- « Poprzedni
- 1/8
- Następny »
Klasyczne seriale zawsze mają wzięcie, ale niekiedy dużo ciekawsze produkcje to kompaktowe tytuły o zamkniętej formie. Wybraliśmy najlepsze miniseriale, które warto zobaczyć w 2022 roku!
Seriale mają to do siebie, że potrafią ciągnąć się bez końca. Ich twórcy często przesadzają z finałem („Lost”) albo nie wiedzą, jak wybrnąć ze wszystkich podejmowanych wątków („Gra o tron”). Inni działają z klasą i mają pomysł na zamkniętą historię („Zakazane imperium”), a inni mówią, że pomysły mieli, ale funduszy nie starczyło („Carnivale”). Ta powyższa wyliczanka nie jest bezcelowa, bo pokazuje, jak trudnym dziełem wizualnym jest serial.
Dużo prostszym formatem, przynajmniej na pierwszy rzut oka, jest miniserial. To odgórnie zamknięta forma, która nie zmieściłaby się w klasycznym 2- lub nawet 3-godzinnym filmie, ale jest za krótka, by rozdzielać ją na kilka sezonów.
Wybraliśmy dla Was 35 najlepszych miniseriali, które znajdziecie na popularnych platformach VoD, jak Netflix, HBO Max czy Amazon Prime – większość z nich pochłoniecie w wieczór lub dwa.
Czarny ptak

Czarny ptak
„Czarny ptak” to kolejna perełka w ofercie Apple TV+, tym razem z Taronem Egertonem w roli głównej. To serial inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Jimmy Keene, który właśnie rozpoczyna dziesięcioletnią odsiadkę, otrzymuje niezwykłą ofertę: jeśli zdoła zdobyć informacje od podejrzanego o zabójstwo Larry’ego Halla, będzie wolny. Wypełnienie tej misji staje się dla Jimmy’ego życiowym celem.
Wielka woda

Wielka Woda
„Wielka woda” opowiada historię „powodzi stulecia” w 1997 r. Nakręcony z dbałością o detale i trzymający w napięciu do końca, choć przecież tę historię znają wszyscy.
Gdy fala powodziowa zbliża się do stolicy Dolnego Śląska, zapada decyzja – aby oszczędzić miasto przed niszczącym żywiołem, należy poświęcić okoliczne wsie i pola. Jak jedna decyzja wpłynie na życie całej społeczności? Trójka głównych bohaterów, postawiona w obliczu sytuacji ekstremalnej, zmierzy się z wydarzeniami, których następstwem będzie ogrom zniszczeń oraz śmierć niewinnych osób.
Gambit królowej
„Gambit królowej” to adaptacja powieści Waltera Tevisa o tym samym tytule z 1983 r, a jednocześnie prawdziwy majstersztyk. Akcja serialu rozgrywa się w stanie Kentucky, w latach 50. ubiegłego wieku. Fabuła opowiada historię Beth, osieroconej dziewczyny o niezwykłym talencie szachowym. Za swój geniusz musi jednak zapłacić wysoką cenę. Warto wspomnieć, że jedną z ról w serialu gra Marcin Dorociński.
Małe ogniska

Małe ogniska
„Małe ogniska” to świetny serial dramatyczny z Reese Witherspoon w roli głównej. Życie pozornie doskonałej rodziny zostaje wywrócone do góry nogami wraz z przyjazdem tajemniczej artystki Mii Warren i jej córki Pearl do Shaker Heights w stanie Ohio, malowniczego miasteczka opartego na utopijnych zasadach harmonii i porządku. Kierowana winą, zawsze czyniąca dobro Elena Richardson wynajmuje im pokój. To początek wspólnych losów obu rodzin.
Będzie bolało

Będzie bolało
„Będzie bolało” bezsprzecznie już teraz mogę nazwać najlepszym miniserialem 2022 r. Wybitna rola Bena Whishawa i świetnie napisany scenariusz opowiadają historię o trudnych wyborach, odpowiedzialności, a przede wszystkim – (nie)umiejętności radzenia sobie w sytuacjach krytycznych. Wbrew temu, co możecie uważać, nie jest to kolejny serial medyczny.
Serial opowiada historię młodego ginekologa, pracującego w jednym z londyńskich szpitali. Produkcja została oparta na bestsellerowym pamiętniku doktora Adama Kaya, który po latach zrezygnował z pracy w brytyjskiej służbie zdrowia. W książce opisał trudne realia, w jakich funkcjonują młodzi lekarze. To historia tragiczna z przebłyskami nieszablonowego czarnego humoru.
- « Poprzedni
- 1/8
- Następny »
Szkoda tylko, że brak informacji przy serialu na jakiej platformie można go obejrzeć.
Na platformie internetowej pewnie.
„W głębi lasu” to tu bardzo na wyrost a „ The Good Omen” do usunięcia z listy bo robią drugi sezon.
Gdzie mogę obejrzeć serial The Cry z 2018 roku?
Jeśli już z miniseriali polecasz, to z produkcji 2018-2019 dodałbym: „The Cry” bardzo fajny serial (świetna Jenna Coleman – aż zacząłem oglądać z nią „Victorię”), „Jak nas widzą”/”When They See Us”, serial na faktach od Netflixa – przeszedł bez echa, a jest bardzo dobry, „Ucieczka z Dannemory”/”Escape at Dannemora” – znowu na faktach, rewelacyjna Patricia Arquette, a z lżejszych – dwie produkcje Netflixa „After Life” oraz „Już nie żyjesz”/”Dead to Me”.