Wielki hit HBO Max na Netflix! Premiera w tym tygodniu

Netflix przygotowuje się na kolejny przebój, który ma szansę zawładnąć ekranami w nadchodzący weekend. Sama fabuła „Wojownika” brzmi niezwykle dobrze, a oceny wśród publiczności zachęcają do jego obejrzenia. Patrząc na wcześniejszą obecność na HBO Max i sukces, który osiągnął, Netflix przejmuje dobry tytuł.

Netflix znany z nieustannego poszerzania swojej oferty o wyjątkowe produkcje, zaskakuje po raz kolejny. Tym razem platforma streamingowa sięga po hit HBO Max, by wzbogacić swoją bibliotekę o kolejny serial pełen akcji, który ma swoje korzenie w literaturze.

• Netflix pozamiata już w marcu! Taka obsada może oznaczać jedynie potężny sukces!
• Netflix odsłania karty: Prawdziwa jazda bez trzymanki pod koniec lutego na platformie!

Wojownik na Netflix! Czy warto obejrzeć?

Historia opowiada o niezwykłych losach chińskiego eksperta sztuk walki, który przybywa do San Francisco w poszukiwaniu lepszego życia.

Tam, wplątany w sieć zobowiązań i lojalności, dołącza do jednej z potężnych rodzin przestępczych.

Decyzja ta prowadzi go do konfrontacji z niebezpiecznymi gangami w Chinatown, co stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo jego rodziny i bliskich.

Źródło: IMDb.com

„Wojownik” szybko zdobył uznanie widzów na całym świecie, co potwierdzają imponujące oceny – 8,4 gwiazdki na podstawie 38 000 recenzji.

Uznaniem cieszy się nie tylko wśród fanów gatunku, ale i krytyków, co potwierdzają nominacje do 4 prestiżowych nagród. Takie wyróżnienia świadczą o wysokiej jakości produkcji, zarówno pod względem scenariusza, jak i realizacji.

Dobra wiadomość dla fanów serialu w Polsce, ponieważ premiera na Netflix zaplanowana jest już na 16 lutego.

Co więcej zapis „Dzień premiery nowych sezonów” może sugerować, że platforma planuje udostępnić kolejne sezony w krótkich odstępach czasu, dając widzom możliwość niemal bezpośredniego kontynuowania przygody z „Wojownikiem”.

Źródło: Netflix

Serial, który do tej pory składa się z trzech sezonów, niebawem może wzbogaci się o kolejny, jednak to zależy od jego sukcesu na Netflix.

Pierwsze kroki „Warrior” stawiał w Cinemax, by potem przejść w ręce HBO Max. To dowód na elastyczność i trwałość dobrej opowieści w zmieniającym się świecie mediów.

Napisz w komentarzu czy może widziałeś już „Wojownika! A może planujesz obejrzeć? Jakie są Twoje oczekiwania?

Źródło