fot. Pixabay
Wybieramy najciekawsze bezprzewodowe słuchawki Bluetooth dostępne na polskim rynku i podpowiadamy, na które parametry warto zwracać szczególną uwagę, aby nie dać się złapać na marketingowe obietnice.
Słuchawki bezprzewodowe sprzedają się coraz lepiej, co nie dziwi, biorąc pod uwagę rozwój technologii poprawiających jakość przesyłanego dźwięku, wydajne baterie i wygodę związaną z pozbyciem się kabla.
Zestawienie polecanych, bezprzewodowych słuchawek Bluetooth z konieczności musieliśmy podzielić na dwa główne działy: nauszne i dokanałowe. W obu wypadkach staraliśmy się pokazać słuchawki z różnych półek cenowych, od budżetowych po klasę wyższą.
Firma, która nieźle namieszała na rynku poprzednimi modelami (zwłaszcza T4), oferującymi w niskiej cenie całkiem interesujący dźwięk. W zasadzie przed Bluedio ze świecą można było szukać tak szeroko polecanych budżetowych konstrukcji bezprzewodowych rodem z Aliexpress. F2 ANC kupimy bez przeszkód w krajowych sklepach z elektroniką i ciągle udało się im zachować świetną cenę.
Nowszy model należy do przedstawicieli lubianych przeze mnie słuchawek, które dają możliwość zarówno bezprzewodowego sparowania ze smartfonem, jak i podpięcia przewodowego przez dołączany w zestawie kabel (USB-C – Mini jack). Mamy dzięki temu możliwość ciągłego obcowania z muzyką, niezależnie od poziomu naładowania słuchawek i dodatkowo możemy nawet z czystej ciekawości na własne uszy sprawdzić, czy znajdziemy różnice pomiędzy oboma typami połączeń.
W słuchawkach zastosowano 57 mm przetworniki, które wg producenta zestrojono bardziej liniowo, niż poprzednią generację serii F. Technologia aktywnej redukcji szumów wytłumi dźwięki z otoczenia, pozwalając nam rozkoszować się wyłącznie muzyką. Duże, owalne nausznice, które okalają ucho, pozwalają na długie słuchanie bez uczucia dyskomfortu – to model, który docenią osoby lubiące wygodne, nieuciskające i dość spore słuchawki.
Prosty system składania zapewnia łatwy transport urządzenia. W zestawie ze słuchawkami Bluedio F2 otrzymujemy kabel audio 3.5 mm na USB typu C, kabel Micro USB do ładowania, etui, pokrowiec na kable oraz instrukcję.
Miłym zaskoczeniem jest również czas pracy na jednym ładowaniu, który wynosi do 16 h niezależnie od tego, czy używamy ANC, czy nie. Niestety, wśród wielu zalet pojawia się również minus, związany z samą łącznością Bluetooth – mamy tu cenioną wersję 4.2, jednak pozbawioną wsparcia aptX, w związku z czym opóźnienia przy grach lub filmach mogą nam się przytrafiać.
Model ten kupimy za 219 zł – w tej cenie trudno wskazać lepszego konkurenta. Bluedio F2 ANC jest w Ceneo do kupienia od 185 zł tylko w jednym sklepie.
Bluedio F2 ANC – specyfikacja
Nieco droższy od wyżej przywołanych Bluedio, a do tego pozbawiony aktywnej redukcji szumów model. JBL-ki mają jednak inny ciekawy dodatek, jakim jest wbudowana technologia ShareMe, umożliwiająca jednoczesne bezprzewodowe słuchanie muzyki na dwóch parach słuchawek z funkcją ShareMe.
Podobnie, jak F2, również zapewniają możliwość słuchania przewodowego, kiedy energia baterii ulegnie wyczerpaniu – na szczęście zadbano o pojemność akumulatorka, który zapewnia standardowe 16 godzin słuchania (ładowanie za pomocą standardowego złącza USB). Prowadzenie rozmów głosowych realizowane jest za pomocą wbudowanego mikrofonu z wyraźnym i klarownym połączeniem dzięki technologii eliminacji odbić.
Sam dźwięk realizowany jest w technologii PureBass, możemy więc podejrzewać, że niskich tonów nam nie zabraknie. Przetworniki o typowej średnicy 40 mm pozwalają dobrze reprodukować nagrania, a pasmo przenoszenia rozciąga się pomiędzy 20 Hz a 22 kHz. Niestety, poza ANC nie uświadczymy tu aptX, jednak model ten cieszy się zdecydowaną większością pozytywnych opinii w zakresie jakości połączenia.
Za JBL E40BT zapłacimy przynajmniej 235 zł. JBL E40BT znaleziono w Ceneo. Można go kupić w cenie od 209 zł w 1 sklepie. W sklepie Media Markt po 239 zł.
JBL E40BT – specyfikacja
Model o odmiennej konstrukcji, gdzie cała powierzchnia nausznika przylega do ucha – pokrywające go tworzywo nie posiada żadnych wgłębień ani profilowania. Okrągłe nauszniki umieszczono na metalowym, płaskim i oczywiście regulowanym na długość pałąku. Wygląda to naprawdę solidnie i dość oryginalnie – Grindy wyróżniają się z tłumu może i dobrze grających, ale podobnych do siebie słuchawek. Skullcandy oferuje aż 6 wersji kolorystycznych, które dodatkowo odróżniają się od siebie zastosowanymi wzorami.
Płaska powierzchnia przylegająca do ucha, pokryta sztuczną skórą, na dłuższą metę powoduje uczucie ciepła, jednak poza tym nie generuje dyskomfortu. Dźwięk jest przeznaczony raczej dla osób referujących basowe uderzenie, dobrze sprawdza się w elektronice, popie, rapie itp gatunkach, nieco tracąc tempo i przejrzystość choćby w rocku.
Bateria pozwala na 12 godzinną pracę bez ładowania, pilot umieszczony na nausznicy pozwala na standardowe sterowanie kolejnością utworów.
Za ten model zapłacimy przynajmniej 320 zł. Skullcandy Grind Wireless On-Ear jest tanio w porównywarce Ceneo od 189 zł w 5 sklepach. W sklepach Avans.pl jest w cenie 301 zł (to tańszy sklep) , w OleOle.pl - 331 zł a w Media Markt można go mieć za 350 zł.
Skullcandy Grind Wireless On-Ear – specyfikacja
Słuchawki, których raczej nie trzeba przedstawiać – prosta, kompaktowa i solidna budowa, mocny bas, niezła scena, szerokie pasmo przenoszenia (15 – 25 000 Hz), retro design. Wersja przewodowa udowodniła, że można oferować dość tanie słuchawki o satysfakcjonującym dźwięku i podobnie udowadnia nam to model Bluetooth. Warto podkreślić już na wstępie, że standard transmisji to 4.1, ale jest on wspomagany przez aptX, co zapewnia dźwięk rzeczywiście dobrej jakości.
Przetworniki słuchawek współpracują z cewkami nawiniętymi drutem z miedzi beztlenowej i dostarczają bogaty bas oraz gwarantują szerokie pasmo przenoszenia. Moduł sterowania pozwala bezprzewodowo zmieniać utwory, odbierać/kończyć połączenie telefoniczne oraz regulować poziom głośności, a bateria zapewni do 12 godzin odtwarzania muzyki.
Za KKP Wireless zapłacimy przynajmniej 333 zł (choć warto polować na okresowe, błyskawiczne promocje w Media Markt, które z początkiem 2019 roku już przynajmniej dwukrotnie umożliwiały kupno słuchawek za 200 zł!). Koss Porta Pro Wireless można znaleźć tanio w porównywarkach Ceneo od 246 zł w 17 sklepach (co jest lepszą ofertą), w Outlet. Jest tam dotępny w cenie od 372 zł tylko w jednym sklepie. W sieci Media Markt po 247 zł (taniej), w sklepie RTV Euro AGD można go mieć za 299 zł, w sieci OleOle.pl kosztuje 299 zł.
Koss Porta Pro Wireless – specyfikacja
Wkraczamy na wyższą półkę cenową, gdzie wita nas jeden z nowszych modeli cenionej firmy Audio-Technica – o jakości tych słuchawek świadczą już same zastosowane technologie na czele z NFC (ułatwiające parowanie urządzeń i zapamiętujące do ośmiu urządzeń Bluetooth) i wsparcie dla aptX, który pozwala uzyskać brzmienie zbliżone jakością do nagrań z płyt CD. W nausznikach wbudowano zdalne sterowanie muzyką, a bateria pozwala nawet na … 38 godzin pracy (przy czym naładujemy ją do pełna w około 5 h).
Za dźwięk odpowiadają 45 mm przetworniki, które mogą perfekcyjnie dostarczać muzykę do naszych uszu poprzez elastycznie zamocowane muszle nauszne z miękkimi kołnierzami nausznymi, wypełnionymi pianką z funkcją pamięci. Imponująco wypada pasmo przenoszenia: 15 -28000 Hz.
Producent pozwala nam także korzystać z urządzenia po wyczerpaniu się energii, umożliwiającej działanie bezprzewodowe – dołączany 1,2-metrowy kabel wyposażony jest w moduł zdalnego sterowania z mikrofonem.
Audio-Technica ATH-SR5BT znajdziesz w Ceneo do kupienia od 299 zł - na razie ma go tylko 1 sklep (lepsza oferta) a w Outlet w cenie od 562 zł dostępny w jednym sklepie. W ofercie sieci , w sklepie Electro jest w cenie 548 zł, w Avans.pl można go mieć za 548 zł, w RTV Euro AGD można go mieć za 599 zł, w Media Markt - 649 zł, w sklepie OleOle.pl jest w cenie 649 zł
Audio-Technica ATH-SR5BT – specyfikacja
Dla zagorzałych audiofilów kwota 1000 zł przeznaczona na słuchawki nie budzi zdumienia, a wręcz wydaje się być dopiero wstępem do akceptowalnego brzmienia. Dla zdecydowanej większości słuchaczy – w tym dla mnie – to poważna suma, której jak dotąd nie zdecydowałbym się wydać na taki sprzęt. Jednak postanowiłem umieścić nową odsłonę Momentum w zestawieniu jako model w pewnym sensie idealny, to znaczy: świetnie wykonany (prawdziwa skóra, alcantara, metal) i brzmiący, chwalony przez niemal wszystkich recenzentów i użytkowników. Podejrzewam, że to właśnie ten model, który większość z nas kupiłaby bez wahania, gdyby zwyczajnie był tańszy.
Czym Momentum wyróżnia się na tle konkurencji? Hybrydowym systemem aktywnej redukcji szumów Sennheiser NoiseGard, który pozwala jeszcze lepiej wytłumić dźwięki otoczenia. Dodatkowo Bluetooth w wersji 4.0 poszerzony o protokół apt-X dba o wysokiej jakości dźwięk, a 22 godziny łączności bezprzewodowej wraz z szybkim parowaniem NFC sprawiają, że słuchawki M2 AEBT są idealnym towarzyszem użytkowników smartfonów.
Duże i miękkie poduszki nauszników pokryte są alcantarą i alcantarynem (luksusowy materiał, znany ze swojej miękkości i wytrzymałości). Już na pierwszy rzut oka widać, że te słuchawki wykonane są niezwykle precyzyjnie i z materiałów, które przeżyją niemal wszystkich konkurentów: wrażenie to potwierdza się po osobistym przymierzeniu Sennheiserów. Warto zaznaczyć, że producent dodaje do zestawu wysokiej jakości kabel, pozwalający korzystać z Momentum jako słuchawek przewodowych.
Sennheiser Momentum M2 Aebt jest w porównywarce Ceneo w cenie od 1.000 zł. W sieci OleOle.pl kosztuje 689 zł (najtaniej), w RTV Euro AGD kosztuje 1.079 zł a w Avans.pl kosztuje 1.103 zł a w Electro - 1.103 zł
Sennheiser Momentum M2 Aebt – specyfikacja
Model, który cenowo plasuje się w okolicy powyżej omawianych Sennheiserów, jednak wyróżnia się zastosowaniem nieco innych technologii oraz innej filozofii designu. Wykorzystano tworzywa sztuczne i ekoskórę, jednak są to materiały tak dobrej jakości, że nie powinniśmy martwić się o ich wytrzymałość czy wygodę. Dodatkowo wiele osób docenia minimalistyczny i nowoczesny wygląd słuchawek, które własnie stonowaniem oraz elegancją wyróżniają się spośród konkurencji (zwłaszcza wersje złote, czarne i szare).
Ten model może pochwalić się technologią Hi-Res Audio: dźwięk o wysokiej rozdzielczości pozwala w pełni delektować się cyfrową muzyką. W porównaniu ze standardem CD odznacza się większą dokładnością poszczególnych próbek i większą przepływnością. Technologia LDAC umożliwia odtwarzanie treści audio o wysokiej rozdzielczości oraz zapewnia lepsze wrażenia podczas bezprzewodowego słuchania dowolnej muzyki.
Na pokładzie znajdziemy także system DSEE HX (Digital Sound Enhancement Engine HX), który optymalizuje odtwarzanie poddanych kompresji plików audio, nadając im jakość zbliżoną do dźwięku o wysokiej rozdzielczości. Dzięki przywracaniu wysokich częstotliwości traconych w procesie kompresji, zapewnia on bogate, naturalne brzmienie cyfrowych plików audio.
Zastosowano również system redukcji szumów, eliminujący odgłosy zewnętrzne, które przeszkadzają w słuchaniu muzyki. Dwa mikrofony wbudowane w słuchawki, jeden zewnętrzny i jeden wewnętrzny, współpracują z systemem cyfrowego osłabiania hałasów, aby odcinać niechciane dźwięki. Sony zadbało również o wygodę sterowania – świetne opinie zbiera dotykowy panel na prawym nauszniku, który odczytuje gesty, na przykład chcą odtworzyć następną piosenkę przesuwamy palcem w prawo, ruch w lewo odtwarza poprzedni utwór, puknięcie służy do pauzowania/odtwarzania, a ruch w górę i dół do manipulowania głośnością.
Nie można nie wspomnieć o obłędnym wręcz paśmie przenoszenia na poziomie 5 – 40 000 Hz, całkiem niezłej dynamice (103 dB) i solidnym czasie działania na jednym ładowaniu z włączoną opcją NC – aż 28 godzin.
W obecnej cenie, wynoszącej wg Ceneo około 800 zł (przypomnę tylko, że w czasie premiery kosztowały około 1200 zł), to naprawdę interesujący wybór. Osoby, które mogą pozwolić sobie na większy wydatek, powinny porównać brzmienie tego modelu z droższym, lepiej wyposażonym i jeszcze lepiej wykonanym modelem Sony WH-1000XM3, za który zapłacimy jednak blisko dwa razy więcej.
Sony WH-H900N jest tanio w porównywarkach i Ceneo w cenie od 899 zł w 2 sklepach. W sklepie , natomiast w Electro kosztuje 900 zł.
Sony WH-H900N – specyfikacja
Jeden z najtańszych modeli bezprzewodowych z ANC, który jest często polecany przez niezależne blogi czy portale (m.in. na stronie Audiofanatyka) i stanowi świetną ilustrację modelowego ideału stosunku ceny do jakości.
Mówiąc wprost: kosztem marki nie budzącej emocji, średniej jakości wykonania, ubogiego zestawu, który otrzymujemy wraz ze słuchawkami otrzymujemy dobrze grający i niezawodny sprzęt, który dodatkowo może pochwalić się posiadaniem systemu redukcji szumów. W cenie sporo poniżej 100 zł możemy przymknąć oko na estetykę czy prestiż i skupić się na tym, co najważniejsze – czyli muzyce.
Bezapelacyjnie ten model zyskuje na basie i cieple po zaaplikowaniu pianek – w obecnej cenie pianek na Aliexpress to naprawdę groszowy „mod”, który da nam dużo radości z muzyki i dodatkową izolację. W KN Sport zastosowano 13 mm przetworniki i Bluetooth w wersji 4.2, a wbudowana bateria pozwala nam cieszyć się do 12 h słuchania. Miłym dodatkiem są magnetyczne kopułki, dzięki którym słuchawki można bezpiecznie przechowywać. Oczywiście w tej cenie trudni liczyć na aptX.
W cenie 79 zł zdecydowanie warto spróbować. Bluedio KN Sport znajdziesz tanio w porównywarce Ceneo. Można go kupić w cenie od 59 zł - na razie ma go tylko 1 sklep.
Bluedio KN Sport – specyfikacja
Słuchawki, których cena pozwala nam już nieco wymagać: przede wszystkim na pokładzie znajdziemy aptX i Bluetooth w wersji 4.1, dzięki którym słuchanie muzyki choćby z Tidala staje się prawdziwą przyjemnością; trzyprzyciskowe zdalne sterowanie; kuszące pasmo przenoszenia od 10 Hz aż po 23 Hz; bardzo dobre tłumienie i bogaty zestaw wyposażenia.
Model ten jest jednym z najczęściej wymienianych jako przykład solidnego brzmienia, świetnie zestrojonego przez firmę z tradycjami, dobrej ceny i wysokiej jakości wykonania. Jedyną kwestią, która może stanowić niewielki minus (niewielki, biorąc pod uwagę rozmiar i wagę całego zestawu) to średni czas pracy na jednym ładowaniu wynoszący maksymalnie 7,5 h (2 h zajmuje pełne naładowanie).
W cenie 279 zł Beyerdynamic Byron BT stanowi dobry wybór dla osób, którym zależy na jakości brzmienia i wykonania. Beyerdynamic Byron BT jest w porównywarkach Ceneo od 279 zł (20 sklepów) oraz w Outlet także od 279 zł w 1 sklepie. W sklepach , w OleOle.pl jest w cenie 339 zł, w Avans.pl - 430 zł, natomiast w Electro kosztuje 430 zł.
Beyerdynamic Byron BT – specyfikacja
Większość użytkowników chwali CX 6.00BT za bardzo dobrą jakość wykonania i komfort użytkowania – słuchawki ważą jedynie 14 gram. W tej cenie mamy już prawo wymagać technologii, które zapewnią nam przesyłanie dźwięku na wysokim i płynnym poziomie i tak jest w istocie.
CX 6.00BT korzystają z Bluetooth 4.2 i kodeka Qualcomm apt-X, aby zapewnić dźwięk najwyższej jakości. Równocześnie kompatybilność z Qualcomm apt-X Low Latency poprawia oglądanie wideo i granie w gry, zapewniając doskonałą synchronizację dźwięku z obrazem. Możemy sparować je jednocześnie z dwoma urządzeniami, a o wygodę użytkowania dba intuicyjny pilot zdalnego sterowania.
Jaki dźwięk proponuje ten model? Na pewno taki, który nie zdziwi osób, mających już do czynienia z serią CX – sporo dobrego basu i dość rozrywkowe strojenie, które jednak daje też radość ze słuchania muzyki akustycznej. Dodatkowo dzięki aplikacji CapTune możemy pobawić się w personalizowanie dźwięku – aplikacja umożliwia słuchanie muzyki ze swoich plików, swojego NASa lub Tidala. Niestety, aby cieszyć się wprowadzonymi przez siebie ustawieniami musimy używać do odsłuchów aplikacji CapTune, a nie dotychczas użytkowanego playera.
Na uwagę zasługuje bateria i ładownie urządzenia: trudno ze względu na niewielki rozmiar i masę spodziewać się długiego czasu pracy, a jednak CX zapewnia standardowe 6 godzin odtwarzania muzyki. Tym, co odróżnia go od wielu konkurentów, jest fakt, że 10 minut ładowania wystarczy, by słuchać muzyki przez 2 dodatkowe godziny. Po zaledwie 1,5 godziny CX 6.00BT są w pełni naładowane.
Za ten model zapłacimy już około 300 zł, co jest świetną ceną jak za sprzęt Sennheisera, oferujący spore możliwości i dobry dźwięk.
Sennheiser CX 6.00BT – specyfikacja
Model, którego cena obecnie nie jest aż tak wysoka jak czasie premiery, jednak ciągle robi wrażenie – ponad 500 zł za bezprzewodowe słuchawki douszne (około 800 zł podczas premiery!) to już spora kwota. Co wyróżnia Momentum Free od dotychczasowej konkurencji? Przede wszystkim bardzo dobra efektywność na poziomie 112 dB (118dB wg części źródeł), co sprawia, że potrafią one zagrać naprawdę głośno – w praktyce wygląda to tak, że gdzie na dotychczasowych słuchawkach mogliśmy podgłaśniać muzykę niemal na maksa, to w SMF okaże się, że niespełna 3/4 skali oznacza granicę, poza którą odczuwamy dyskomfort. Do tego niski poziom zniekształceń (0,5% THD), świetne pasmo przenoszenia (15 – 22000 Hz) i obsługiwane kodeki SBC, AAC, aptX oraz aptX LL.
Takie połączenie stanowi wiarygodną obietnicę, że podczas odsłuchów nie powinna nas spotkać niemiła niespodzianka. Udało mi się znaleźć jedynie dwa zarzuty, kierowane w stronę Momentum Free: zdarza się, że któraś słuchawka wypada z ucha podczas treningów/biegania oraz przestrzenność sceny reprodukowanego dźwięku mogłaby być większa. Nie zapominajmy jednak, że nie jest to model przewodowy ani dedykowany do uprawiania sportu.
Wbudowana bateria zapewnia 6 godzin odtwarzania muzyki.
Warto dodać, że słuchawki już na pierwszy rzut oka potrafią zachwycić designem i jakością wykonania: połączenie chromu, czerni i czerwieni zdecydowanie wyróżnia ten model z tłumu, a elegancji dodaje mu stylowe i unikatowe etui.
Obecnie Momentum Free kupimy już nieco powyżej 500 zł – sporo, jednak możliwości jakie oferują starają się maksymalnie uwiarygodnić ten wydatek. Sennheiser Momentum Free jest tanio w porównywarce Ceneo. Jest tam dotępny w cenie od 679 zł w 2 sklepach. W sklepie OleOle.pl można go mieć za 549 zł (co jest lepszą ofertą), w Avans.pl jest w cenie 600 zł, w Electro jest w cenie 600 zł i w RTV Euro AGD można go mieć za 649 zł.
Sennheiser Momentum Free – specyfikacja
Odrębnym podgatunkiem słuchawek bezprzewodowych są modele zupełnie pozbawione kabli, określane mianem prawdziwie bezprzewodowych słuchawek Bluetooth. Prawdopodobnie najbardziej znanym ich przedstawicielem będzie model Apple AirPods, który jednak pominę ze względu na nieproporcjonalnie słaby dźwięk w stosunku do ceny oraz wygląd, który aż prosi się, by zostać ilustracją słownikowego hasła „amputacja”. Choć na zdjęciach reklamowych Airpodsy w uszach stylizowanych modeli wyglądają akceptowalne, to realny obraz użytkownika z wystającym krzywo białym antenkami z uszu, które wyglądają tak, jakby ktoś oderwał im kabel, prezentuje się zabawnie.
W kategorii prawdziwie bezprzewodowych słuchawek na czołowej pozycji wymieniłbym Erato Apollo 7: ciekawe dodatki, dobre brzmienie, przemyślany design i obsługiwanie technologii, dzięki którym te słuchawki pokonują Gear X, Sony WF-SP700N czy Jaybird Run to ich podstawowe, choć nie jedyne zalety.
Szukając informacji o słuchawkach prawdziwie bezprzewodowych, które będą oferowały naprawdę solidny dźwięk i minimalne opóźnienia, zwróciłem uwagę na Erato Apollo 7, które producent reklamuje jako jedyne na rynku słuchawki bezprzewodowe jakich potrzebuję, aby cieszyć się muzyką. Dlaczego ten model jest tak wyjątkowy? Otóż jest kompatybilny z kodekami aptX, AAC i SBC, czego na próżno będziemy oczekiwali po dużo bardziej znanych a równie kosztownych konkurentach.
Erato wyróżnia się także designem – w 2015 roku firma otrzymała wyróżnienie Red Dot Award za wzornictwo, a jak wyglądają słuchawki wraz z dedykowanym etui, możemy zobaczyć na poniższym filmiku:
Model APOLLO 7s wykorzystuje zaawansowaną technologię bezprzewodową CSR i technologię ERATOSURROUND (trójwymiarowy dźwięk surround), przez co zapewnia odwzorowanie naturalnej propagacji dźwięku w powietrzu. Słuchawki obsługują technologię Bluetooth firmy CSR i są certyfikowanym produktem aptX. Posiadają wbudowany, bezkierunkowy mikrofon współpracujący z usługami Siri i Google Now, ułatwiający wykonywanie połączeń w ruchu.
Według producenta standardowo umożliwiają trzy godziny odtwarzania i cztery godziny rozmowy, a etui ładujące umożliwia dwukrotne ładowanie słuchawek, zapewniając do dziewięciu godzin bezprzewodowego odtwarzania muzyki.
Za ten model zapłacimy wg Ceneo przynajmniej 714 zł. Erato Apollo 7s jest w porównywarce Ceneo od 69 zł (ma go tylko 1 sklep). Można również kupić w sklepie Zadowolenie.pl po 388 zł.
Erato Apollo 7 s – specyfikacja
Jeszcze nie tak dawno temu słuchawki Bluetooth (przynajmniej te, które można było kupić w dwu- i trzycyfrowej cenie) były synonimem marnej jakości dźwięku – na szczęście takie stwierdzenie współcześnie jest jedynie mitem. Zaryzykowałbym nawet opinię, że dziś za około 300 zł możemy już kupić taki model, który da nam dużo radości z muzyki (stawiałbym na KPP Wireless) i nie rozpoznamy od razu, że gramy bezprzewodowo, a nie po kablu (choć pliki Hi-Res pomogłyby rozsądzić ten dylemat).
Sam jestem zwolennikiem słuchawek przewodowych i dla siebie wybrałbym któryś z tych modeli, które pozwalają na oba typy połączeń – taka uniwersalność bardzo mnie przekonuje. Z wyższej półki cenowej skusiłbym się na Audio-Technica ATH-SR5BT, natomiast jako tańszy model wybrałbym (już po raz drugi) Koss Porta Pro Wireless. Jako słuchawki douszne wybrałbym najpewniej Sennheiser CX 6.00BT.
Przygotowując to podsumowanie złapałem się na myśli, że swoimi decyzjami odzwierciedlam dawne wybory – KPP w wersji przewodowej towarzyszą mi od lat, a z Senkami z serii CX (tyle, że przewodowymi) wiążą mnie również długie doświadczenia. Jednym słowem osoby, które preferują diametralnie inne brzmienie (a nawet rodzaje muzyki), mogą być niepocieszone przedstawionym topem – dlatego też po raz kolejny gorąco namawiam do tego, byście jak najczęściej nie odmawiali sobie odsłuchów sprzętów audio – pisałem o tym choćby w podsumowaniu najlepszych słuchawek dokanałowych i dousznych.
Zachęcam do podzielenia się swoimi typami słuchawek Bluetooth w komentarzach.
Zestawienie najlepszych słuchawek Bluetooth to nie jedyny artykuł, który warto u nas przeczytać. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na platformie HBO Max zadebiutował niedawno film z Johnem Malkovichem w roli głównej. Czy warto…
Chcesz wejść do świata gamingu niedużym kosztem, albo szukasz idealnego pomysłu na prezent? Xbox Series…
Netflix anulował dwa spin-offy "Wiedźmina". Niesławna adaptacja skończy się na piątym sezonie, a fani uniwersum…
Sklep RTV Euro AGD przygotował ofertę, w ramach której kupisz telewizor LG OLED 55C32LA w…
"Manor Lords: Sukces jednego dewelopera i tajemnica 'Slavic Magic'. Skąd wzięła się nazwa studia twórcy…
Do katalogu SkyShowtime dodany został polski film, który nie tylko cieszy się bardzo mocną obsadą,…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Zdjęcie i opis dotyczą Sennheisser M2OEBT, Bose QC35 mają słabiutki dzwięk ale są megawygodnei i mają super aktywną redukcję hałasu, w zestawieniu brakuje prawdopodobnie najlepiej brzmiących słuchawek nausznych BT Beyerdynamic: Amiron Wireless,
"Za JBL E40BT zapłacimy przynajmniej 235 zł.
JBL E40BT znajdziesz w Ceneo w cenie od 175 zł "
To w końcu jak? :D
Tak, ze na Ceneo jest błąd - błędnie podają jako E40BT inny model, sprawdź proszę. Z tego co widzę na dzień dzisiejszy (3.04) E40BT nieco staniały, ale nie aż tak.
Brakuje mi w tym zestawieniu moich obecnych słuchawek Crusherów od Skullcandy. Dla mnie to top ten zdecydowanie - mega mi się na nich słucha i po prostu używa, bo nic nie uciska mi głowę itd nie muszę ich za często ładować
A co z Sony i Bose?
Strzał w 10tkę - dodałem model Sony, który sporo staniał i w obecnej cenie jest rewelacyjnym wyborem. Bose są dość drogie, ale mają kilka świetnych słuchawek zasługujących na odrębny wpis.
Zdecydowanie zabrakło mi tutaj Marshalla. Szczególnie polecam MARSHALL Major III BT. Świetnie leżą, bardzo dobrze wygłuszają otoczenie, długo trzymają na baterii, porządny dźwięk. Cena od 399 zł na Ceneo.
Myślałem o Marshallu - cenię Major 2 przewodowe, które miałem przez dłuższy czas i które polecałem m.in. tu: https://www.rtvmaniak.pl/9557984/top-najlepsze-sluchawki-nauszne/.
Tym razem zwyczajnie nie wystarczyło miejsca, ale masz rację, są to na pewno słuchawki godne polecenia i przede wszystkim niebanalne. W aktualnym zestawieniu konkurowały z Koss PP Wireless, które są bardziej uniwersalne i tańsze.
Widać autor nie miał bluedio F2, anc ma ale nie działa , na baterii trzyma dłużej ,są to bardzo dobre słuchawki i mega wygodne , nie ma spowolnień z przesyłek dźwięku w filmach.
Zauważ proszę, że nie napisałem że spowolnienia są, ale że mogą się przydarzyć (bazowałem m.in. na teście z PurePC - https://www.purepc.pl/minirecenzje/bluedio_f2_test_sluchawek_bluetooth_z_redukcja_szumow - gdzie mówią o minimalnych opóźnieniach).
Jeśli masz ten model dłużej, możesz napisać o nim szerzej kilka słów? Myślę, że taki głos bardzo by się przydał - jak sprawują się na co dzień, w czym wypadają dobrze, o co chodzi z ANC które jest a jak piszesz "nie działa"?
Pozdrawiam i dzięki za wypowiedź!
Mam ten model od roku, kosztowały mnie 200 zł. Jakość dźwięku można porównać do 3 razy droższych. Zazwyczaj przez bluetooth miałem oglądać filmy, seriale ale na tyle dźwięk dobry że używam ich też do muzyki. Słuchawki nie naciskają na uszy, jest to najwygodniejszy model z serii bluedio można je nosić kilka godzin, eko skóra nie sprawia że uszy się pocą. Słuchawki mają wejście USB C w opakowaniu jest dołączony kabel. Na kablu słuchawki to już poezja jestem w szoku ze jak wychodziły za ok 500 zł cena się nie utrzymywała . Kolejne serie bluedio T5 /T6 zwróciłem po kilku odsłuchach , jakość dźwięku nie powala są gorsze od T4s jakby nie tworzyła je ta sama firma. Wracając do F2 odpalając ANC mamy dźwięk płaski bez wyrazu nadający się chyba jedynie do audiobooków w podróżach i to nie to, ANC jest i jakby go nie było bo nie wygłusza dźwięku wręcz wogóle z zewnątrz. Mam wrażenie że bateria trzyma o wiele dłużej niż 16h. Opóźnień w filmach , grach nie odczułem. Zasięg bluetooth ma 10m , w testach na kilku stronach jest że im dalej idziemy tym ciszej słychać aż potem ucina dźwięk. Sprawdzałem do 10 m nie ma spadku jakości i głośności dźwięku po 10 m dzwiek fakt urywa ale jak wrócimy do tej odległości "bezpiecznej" od razu łączy z bluetooth. Słuchawki mają wbudowany mikrofon i przyciskami wybudza google assystenta dzięki temu można sterować smartfonem na odległość. Co do mikrofonu świadomie nie sprawdzałem , prawdopodnie dobrze mnie słuchać. Słuchawki są chyba najlepsze w tej cenie na rynku , gdy kiedyś się zepsują bede polował na bluedio UFO które podobno są jeszcze lepsze. Pozdrawiam
Dziękuję za rozbudowaną opinię, na pewno pomożesz wielu osobom szukającym dobrego i niedrogiego zestawu!