Samsung to jeden z niewielu producentów telewizorów, który w zdecydowany sposób opiera się matrycom wykonanym w technologii OLED. Ta sytuacja może jednak już wkrótce się zmienić.
Samsung jest jednym z członków sojuszu, który został zawiązany po to, by walczyć z technologią OLED – należą do niego także Hisense i TCL, ale wygląda na to, że ten technologiczny trójkąt zaczyna się sypać. Jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, iż Hisense zamierza wypuścić na rynek własne telewizory OLED, a wiele wskazuje na to, że podobną drogą podąży wspomniany koreański producent. Choć wygląda na to, że robi to w dość zawoalowany sposób, powoli wycofując się ze swoich odważnych deklaracji.
Nieoficjalne informacje mówią bowiem o tym, że Samsung pracuje nad matrycami wykonanymi w technologii QD-OLED. Co oznacza ten enigmatyczny skrót? Zestaw pikseli wyświetlających obraz w trzech kolorach: niebieskim, czerwonym i zielonym, obecnych w matrycach OLED, w przypadku niebieskiego koloru zostanie zastąpiony przez charakterystyczne dla Samsunga kwantowe kropki, dzięki czemu telewizory będą mogły korzystać z zalet zarówno technologii OLED, jak i Quantum Dot.
Co dla zwykłego użytkownika oznacza wmieszanie systemu Quantum Dot do poczciwego OLED-a? To powinno zaowocować poprawioną jasnością oraz głębszymi kolorami – aby potwierdzić te rewelacje, będziemy musieli poczekać na pierwsze modele z matrycami QD-OLED. Jak donosi serwis ETNews, pierwsze prototypy takich telewizorów miały być pokazywane za zamkniętymi drzwiami w trakcie styczniowych targów CES 2018. Były to modele o przekątnej 55 i 65 cali – jednocześnie jednak informatorzy wspomnieli, że technologia nie jest dopracowana na tyle, by rozpocząć masową produkcję.
Co jeszcze ciekawsze, raporty z 2016 roku mówią, że Samsung zainwestował w nową fabrykę matryc OLED ósmej generacji, co miało pozwolić na przywrócenie produkcji telewizorów w tej technologii „w 2017, ale nie później niż w 2018 roku”. Są więc spore szanse na to, że ten dość trudny do uwierzenia plan zostanie zrealizowany.
Trzeba pamiętać, że to nie pierwsza próba podboju rynku OLED przez Samsunga – koreański koncern wypuścił na rynek kilka telewizorów OLED w 2012 roku, ale ledwie kilka miesięcy później zarzuciła ten projekt sugerując, że produkcja jest nie tylko trudna i czasochłonna, ale i nieopłacalna. Ta sytuacja na przestrzeni lat zmieniła się jednak diametralnie, więc i Samsung powoli skłania się do powrotu.
Jeśli produkcja telewizorów z matrycami QD-OLED dojdzie do skutku, to będziemy mieli do czynienia z symbolicznym końcem sojuszu, który miał skutecznie walczyć z zataczającym coraz szersze kręgi lobby producentów sprzętów OLED. Konsumenci coraz częściej doceniają zalety tego rozwiązania, więc Koreańczycy nie mogą pozostać ślepi i głusi na taką sytuację.
Czy mamy więc do czynienia ze zmianą priorytetu ze strony Samsunga? Z pewnością sprzęty z matrycami QLED nie znikną z rynku, ale spadek ich znaczenia w ofercie tego producenta jest nieunikniony. Z pewnością czekają nas ciekawe przetasowania, a zapewnienia o braku jakiejkolwiek możliwości produkcji telewizorów OLED możemy właśnie odłożyć do lamusa.
źródło: flatpanelshd
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niechg lepiej sie skupia na mikro led bylo by to lepsze rozwiazanie niz oled. Nieraz sie pisalo o innych technologich prostych w produkcji i dobrym obrazie nieorganicznych ekranach gdzie jeden piksel mial wyswietlac kazdy kolor chyba najlepsze rozwiazanie. Ni proste w produkcji mialo byc i pewnie jak zwykle jak to dac ludziom cos dobrego i taniego i starcoc na tych wszystkich lcd tandetnych.