Wyobraź sobie telewizor, w którym każdy piksel to nie tylko punkt światła, ale też… źródło dźwięku. Nowa technologia z Korei może całkowicie odmienić sposób, w jaki oglądamy i słyszymy multimedia – i to bez ani jednego głośnika.
Czysta inżynieria – każdy piksel OLED-a może teraz nie tylko świecić, ale też… grać. Bez potrzeby montowania głośników, bez kompromisów w designie, a nawet bez zwiększania grubości wyświetlacza. Takie rozwiązanie zaproponowali naukowcy z POSTECH (Pohang University of Science and Technology), a świat technologii już zaciera ręce.
- TCL prezentuje zaawansowaną technologię wyświetlania z dynamicznym HDR
- Przełom w świecie telewizorów OLED?!
Ekran, który gra bez głośników? Nowy OLED zmienia zasady gry
Nowatorskie podejście nazwano Pixel-Based Local Sound OLED Technology, a wszystko opiera się na jednym pomyśle: jeśli nie da się zmieścić tradycyjnych głośników, zróbmy głośniki z pikseli.
W przeciwieństwie do klasycznych „exciterów” – dużych i ciężkich elementów wibrujących – POSTECH używa piezoelektrycznych przetworników, które są wbudowane bezpośrednio w strukturę wyświetlacza i rozmieszczone dokładnie tak jak piksele.
Każdy punkt ekranu może być osobnym źródłem dźwięku, a przy tym nie ma żadnych zakłóceń między nimi. Koniec z tzw. „crosstalkiem”, czyli sytuacją, gdy dźwięki z kilku źródeł się ze sobą mieszają i psują przestrzenność odbioru.
Zastosowanie wychodzi poza same telewizory, ponieważ praktycznie ekran można użyć:
- W samochodzie: kierowca słyszy komunikaty nawigacji, a pasażer – swoją playlistę.
- W telefonie lub słuchawkach: dźwięk dostosowuje się do ruchu głowy lub dłoni.
- Na ekranie TV: strzały, szepty czy wybuchy dochodzą dokładnie z tej części ekranu, gdzie coś się dzieje.
Profesor Su Seok Choi, jeden z autorów projektu, mówi wprost: „To może być kluczowa technologia dla przyszłych urządzeń – lekkich, smukłych, a jednocześnie oferujących dźwięk wysokiej jakości.”
Jednak jak to zwykle bywa – jest jedno „ale”. To na razie tylko prototyp, i to zaledwie 13-calowy. Wprowadzenie tej technologii na rynek, szczególnie w większych formatach, może zająć lata. Do tego dochodzą koszty wdrożenia, które na początku mogą być zbyt wysokie dla masowej produkcji.
Na razie więc soundbary i zestawy kina domowego mogą spać spokojnie, ale jeśli POSTECH doprowadzi tę technologię do końca, rynek audio-wideo czeka prawdziwe trzęsienie ziemi.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz