BlitzWolf BW-V11 – projektor z Google TV i Netflixem – trafił na nasz warsztat. W tej recenzji przyjrzę się jego mocnym i słabszym stronom, oceniając, czy warto postawić na ten ekonomiczny model.
Spis treści
Projektory multimedialne przestały być domeną wyłącznie entuzjastów kina domowego. Dziś można kupić urządzenie, które oferuje solidną jakość obrazu, funkcje Smart TV oraz dobre brzmienie — i to w rozsądnej cenie. Jednym z takich przykładów jest BlitzWolf BW-V11. Na papierze wygląda obiecująco: Full HD, 1100 ANSI lumenów, autofokus, Google TV i wsparcie dla Dolby Vision.
Jak jednak urządzenie sprawdza się w codziennym użytkowaniu? Przekonałem się, komu ten projektor może przypaść do gustu najbardziej.
Szukasz jeszcze lepszej jakości obrazu? A może chcesz znaleźć idealny telewizor w niskiej cenie? Sprawdź nasze artykuły, w których przygotowaliśmy zestawienia najciekawszych modeli i najlepszych okazji.
- To najlepsze telewizory na polskim rynku w 2025 roku. TOP-10
- Najlepsze wyprzedaże telewizorów. Co TERAZ kupić w promocji? (TOP-10)
Co znajdziesz w pudełku, cena i specyfikacja
Po otwarciu pudełka od razu rzuca się w oczy minimalizm zestawu. W komplecie znajdziemy projektor, zasilacz, pilot oraz instrukcję obsługi. Niestety, producent nie dołączył kabla HDMI, co może być pewnym utrudnieniem, jeśli nie posiadamy takiego przewodu.
Warto jednak zaznaczyć, że BlitzWolf BW-V11 oferuje zarówno łączność bezprzewodową, jak i klasyczne złącze HDMI, dzięki czemu bez problemu podłączymy konsolę, komputer czy przystawkę TV.
Cena urządzenia w chwili testu wynosiła około 900 zł, natomiast w sklepie Banggood kupisz go teraz już za 764 zł (z kodem BG916ea2)! Przyznam, że spoglądając na specyfikację i cenę, BlitzWolf BW-V11 prezentuje się bardzo atrakcyjnie
Specyfikacja projektora BlitzWolf BW-V11:
- Typ: LCD (w pełni zamknięty silnik optyczny);
- Natywna rozdzielczość: FHD (1920 x 1080p);
- Jasność: 1100 ANSI lumenów;
- Kontrast: brak danych (ale wspierane HDR10);
- Fokus: automatyczny (kamera);
- Keystone: automatyczna korekcja ±30°, z funkcją ręcznej korekty bocznej;
- Proporcje obrazu: 16:9;
- Wielkość obrazu: zależna od odległości – współczynnik rzutu 1.18:1;
- Źródło światła: LED 100W;
- Dźwięk: 2 x 10W głośniki z subwooferem i dźwiękiem przestrzennym;
- System: Android 11.0
- Pamięć: 2 GB RAM, 8 GB ROM (eMMC);
- Łączność: Bluetooth 5.0, Wi-Fi 2.4G/5G;
- Porty: HDMI 2.0, USB 2.0, wyjście słuchawkowe 3.5 mm;
- Inne funkcje: HDR10, mirror screen przez Wi-Fi (również offline), wsparcie dla SSD i pamięci USB;
- Tryby projekcji: przedni, tylny, montaż sufitowy;
- Pobór mocy: 130 W;
- Zawartość pudełka: Projektor BW-V11, pilot, przewód zasilający, karta instrukcyjna.
Specyfikacja BlitzWolf BW-V11 wskazuje na projektor z wyższej półki wśród modeli domowych – wyróżnia się przede wszystkim większą jasnością (1100 ANSI lumenów) oraz nowoczesnym systemem Android 11.0. Na uwagę zasługuje również funkcja autofokusa, która poprawia komfort użytkowania, a także obecność HDR10, rzadko spotykanego w niedrogich projektorach. Ciekawostką jest możliwość działania bez dostępu do sieci Wi-Fi – projektor wspiera również lokalne przesyłanie obrazu w trybie hotspotu. Szkoda jedynie, że producent nie podaje konkretnego kontrastu ani żywotności lampy.
Pierwsze wrażenie i design
Projektor BlitzWolf BW-V11 to kompaktowe urządzenie o matowym, estetycznym wykończeniu. Design jest minimalistyczny, a całość sprawia solidne i nowoczesne wrażenie. Porty rozmieszczono ergonomicznie, co ułatwia codzienne użytkowanie.
Osobiście stylistycznie mi urządzenie się podoba — jest minimalistycznie i schludnie, a dodatkowo obudowa w białym kolorze całkiem nieźle wkomponowuje się w wystrój wnętrza, zwłaszcza jeśli tak jak ja posiadasz PlayStation 5 w kolorze białym.
Kultura pracy projektora jest przyzwoita — urządzenie jest słyszalne, ale hałas wentylatora pozostaje w granicach akceptowalności dla tego segmentu.
Podczas pracy urządzenia zdecydowanie słyszalne są wiatraczki odpowiedzialne za obsługę urządzenia, ale jest to odczuwalne głównie podczas scen pozbawionych dźwięku, lub przy korzystaniu z menu. Podczas oglądania treści ze ścieżką dźwiękową problem przestaje być słyszalny.
Po uruchomieniu pojawiły się drobne problemy — pilot działał z zauważalnym opóźnieniem. Na szczęście aktualizacja systemu poprawiła jego responsywność, choć wciąż można było wyczuć okazjonalne „czkawki”.
Na początku byłem delikatnie sfrustrowany korzystaniem z projektora BW-V11, ale po pełnej konfiguracji i aktualizacji oprogramowania mogę powiedzieć, że polubiłem się ze sprzętem. Nie mogę jednak powiedzieć, że urządzenie jest intuicyjne, a niewprawionego technologicznie użytkownika sama obsługa może przerosnąć już na starcie.
Proces konfiguracji Google TV okazał się mało intuicyjny – urządzenie wymuszało skorzystanie z aplikacji Google Home, która początkowo nie współpracowała z projektorem. Po kilku próbach udało się jednak rozwiązać problemy w aplikacji i uzyskać dostęp do pełnej funkcjonalności platformy Google TV.
Jakość obrazu i dźwięku
Projektor oferuje natywną rozdzielczość Full HD (1920×1080) oraz jasność 1100 ANSI lumenów. W lekko przyciemnionych lub całkowicie zaciemnionych pomieszczeniach obraz prezentuje się bardzo dobrze: kolory są naturalne, kontrast przyzwoity, a autofokus działa sprawnie. Wsparcie dla HDR10 poprawia głębię obrazu, choć oczywiście nie należy spodziewać się efektów rodem z wysokiej klasy telewizorów.
Projektor zapewnia wyjątkowe wrażenia podczas oglądania różnych typów treści – od emocjonujących wydarzeń sportowych, przez widowiskowe filmy przyrodnicze, aż po klimatyczne horrory. Te ostatnie szczególnie zyskują dzięki naturalnemu efektowi ziarna, który w połączeniu z lekko spraną, kinową paletą kolorów oferowaną przez projektor tworzy atmosferę znaną z klasycznych seansów filmowych. Choć kolory nie są tak nasycone jak na nowoczesnych telewizorach, efekt końcowy jest bardzo przyjemny i angażujący wizualnie.
W jasnym pomieszczeniu jakość obrazu spada, co jest standardem w tym segmencie projektorów. BlitzWolf BW-V11 to zdecydowanie sprzęt na wieczorne seanse lub użytkowanie w dobrze zaciemnionym pokoju. W mojej opinii sprzęt w swoim budżecie radzi sobie naprawdę dobrze, a każdy, kto chciałby spróbować swojej przygody z projektorem raczej nie będzie rozczarowany, wydając na ten sprzęt kwotę poniżej 1000 zł.
Jeśli chodzi o dźwięk, BlitzWolf BW-V11 zaskakuje pozytywnie. Wbudowane dwa głośniki 10W oferują czyste brzmienie z delikatnie zaznaczonym basem. Do filmów i seriali w zupełności wystarczą, choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby podłączyć zewnętrzny zestaw audio.
Smart funkcje i obsługa
Dzięki zintegrowanemu systemowi operacyjnemu Google TV, opartemu na Androidzie 11, projektor zapewnia szybki i wygodny dostęp do najpopularniejszych platform streamingowych, takich jak Netflix, YouTube, HBO Max, Disney+ czy Prime Video. Interfejs jest przejrzysty i intuicyjny, a dzięki 2 GB pamięci RAM DDR3 oraz 8 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej system działa sprawnie i bez większych zacięć, choć przy pierwszym uruchomieniu niektórych aplikacji mogą wystąpić drobne opóźnienia.
Urządzenie wspiera również technologie bezprzewodowego przesyłania obrazu – Chromecast oraz Apple AirPlay – umożliwiając płynne i bezproblemowe strumieniowanie treści bezpośrednio ze smartfonów, tabletów czy laptopów. Dodatkowym atutem jest integracja z Asystentem Google, co pozwala na wygodne sterowanie głosowe – np. uruchamianie aplikacji, wyszukiwanie treści czy zmiana ustawień.
System działa zazwyczaj płynnie, choć przy pierwszym uruchomieniu niektórych aplikacji mogą pojawić się drobne opóźnienia. Pilot dołączony do zestawu wyposażony jest w fizyczne przyciski skrótów do najczęściej używanych serwisów (m.in. Netflix, YouTube), co znacząco ułatwia obsługę i poprawia komfort korzystania z urządzenia.
System oferuje też bogaty zestaw ustawień obrazu. Oprócz ręcznej regulacji jasności, kontrastu i temperatury barw, użytkownik może wybierać spośród wielu trybów wyświetlania, takich jak: automatyczny, pełny, 4:3, 14:9, 16:9, Full, Super Zoom oraz Unscaled. Co istotne, projektor zapamiętuje wprowadzone ustawienia, co znacząco ułatwia codzienne korzystanie.
Na szczególną pochwałę zasługuje funkcja automatycznej korekcji zniekształceń trapezowych (keystone correction), która działa zaskakująco skutecznie i szybko – w ciągu kilku sekund obraz zostaje idealnie wyrównany, często lepiej niż przy ręcznym dostosowywaniu. Dla początkujących użytkowników może to być szczególnie przydatne, zwłaszcza że pierwsze dni z projektorem potrafią pochłonąć wiele czasu na eksperymenty z ustawieniami. Niewykluczone, że nawet po kilku seansach wrócimy do nich, by jeszcze lepiej dopasować obraz do swoich preferencji.
Do zestawu dołączony jest pilot z fizycznymi przyciskami skrótów do popularnych aplikacji (Netflix, YouTube, Prime Video i Disney+), co znacznie podnosi komfort obsługi. Niestety, mimo szerokiego wyboru języków systemowych, zabrakło języka polskiego, co może być pewnym ograniczeniem dla osób nieposługujących się biegle innymi językami.
Porty i łączność
BlitzWolf BW-V11 oferuje podstawowy, ale w pełni funkcjonalny zestaw złączy:
- 1x HDMI
- 1x USB
- 1x AV
- 1x audio 3,5 mm
Wbudowane moduły Bluetooth i Wi-Fi zapewniają wygodne przesyłanie dźwięku i obrazu bez użycia kabli. Chromecast działa bardzo stabilnie, podobnie jak AirPlay — przesyłanie treści z urządzeń Apple jest szybkie i bezproblemowe.
Podłączenie konsoli, komputera czy pendrive’a nie stanowi żadnego problemu.
Podsumowanie – czy warto kupić BlitzWolf BW-V11?
BlitzWolf BW-V11 to projektor, który wyróżnia się na tle konkurencji przede wszystkim doskonałym stosunkiem jakości do ceny. W segmencie budżetowym, gdzie kompromisy są normą, ten model oferuje zaskakująco wiele — od nowoczesnych funkcji, przez solidne parametry techniczne, po pełną integrację z Google TV i działający Netflix. Dla wielu użytkowników może to być decydujący argument.
Na plus należy zaliczyć całkiem wysoką jasność, która pozwala na komfortowe korzystanie z projektora w większości warunków (choć najlepsze efekty uzyskamy w zaciemnionym pomieszczeniu). Rozdzielczość Full HD i wsparcie dla HDR gwarantują przyjemny obraz, a autofokus ułatwia szybkie ustawienie ostrości bez potrzeby ręcznej kalibracji.
Zintegrowany system Google TV z preinstalowanym Netflixem i innymi aplikacjami streamingowymi czyni obsługę intuicyjną, zwłaszcza że do dyspozycji mamy także wygodny pilot z dedykowanymi przyciskami.
Wbudowane głośniki zaskakują jakością dźwięku, radząc sobie samodzielnie bez konieczności korzystania z dodatkowego systemu audio.
Oczywiście, trzeba pamiętać o ograniczeniach – projektor nie ma szans konkurować z wysokiej klasy telewizorami pod względem ostrości, kontrastu czy głębi kolorów. Nie oznacza to jednak, że obraz jest zły — wręcz przeciwnie, BW-V11 tworzy idealny klimat do wieczornych seansów i relaksu przy ulubionych serialach czy filmach, oferując doświadczenie podobne do kina analogowego, które możemy przenieść do własnego domu.
BlitzWolf BW-V11 to interesujący wybór w kategorii budżetowych projektorów multimedialnych, mieszczących się w przedziale cenowym do 1000 zł. Urządzenie oferuje rozdzielczość natywną Full HD, co w zupełności wystarcza do codziennego użytku w warunkach domowych. Projektor wyposażono w szereg funkcji spotykanych w droższych modelach – takich jak automatyczna korekcja trapezowa (keystone), wbudowany głośnik, czy porty HDMI, USB i AV umożliwiające podłączenie różnorodnych źródeł sygnału.
Dzięki kompaktowej konstrukcji i intuicyjnemu interfejsowi, BW-V11 jest łatwy w konfiguracji i mobilny, co sprawia, że doskonale sprawdzi się jako przenośne centrum multimedialne. Choć nie oferuje parametrów obrazu porównywalnych z telewizorami, stanowi atrakcyjną alternatywę dla użytkowników szukających niedrogiego rozwiązania do wyświetlania filmów, seriali czy prezentacji w większym formacie.
ZALETY
|
WADY
|
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz