Netflix znów zaskakuje – tym razem nie nową produkcją, a technologią. Widzowie mogą liczyć na bardziej filmowy klimat, a przy okazji… oszczędzają dane. Jak to możliwe?
Streamingowy gigant wprowadza właśnie na szeroką skalę technologię, nad którą pracował od 2021 roku. Chodzi o AV1 Film Grain Synthesis – rozwiązanie, które może brzmieć skomplikowanie, ale efekt końcowy jest prosty: filmy wyglądają jak stare kino, bez utraty jakości i bez pożerania transferu.
Dla tych, którzy lubią klasyczny wygląd taśmy filmowej, to naprawdę dobra wiadomość. Netflix nie przesyła jednak ziarna jako części obrazu. Zamiast tego oddzielnie analizuje, jak wygląda oryginalna faktura filmu, a potem wysyła tylko czysty obraz i osobno instrukcje, jak to ziarno ma wyglądać na ekranie użytkownika. Brzmi sprytnie? Bo takie właśnie jest.
- Ten jeden element „Squid Game” wszyscy zrozumieliśmy źle!
- Netflix nie czeka, aż go dogonią. Sojusz ze Spotify to ważny ruch
Netflix sięga po filmowe ziarno. Ale robi to po swojemu
W praktyce przekłada się to na spore korzyści. Netflix chwali się konkretnymi liczbami po testach A/B:
- 10% mniej buforowania, co oznacza mniej frustrujących pauz,
- 10% mniej spadków jakości, szczególnie przy słabszym połączeniu,
- widzowie rzadziej przewijają, bo materiał działa płynnie i nie rozprasza,
- a co najważniejsze – znacząco spadł bitrate, czyli ilość danych potrzebnych do odtworzenia wideo.
To wszystko sprawia, że nawet osoby z wolniejszym internetem mogą oglądać filmy w świetnej jakości, bez konieczności żonglowania ustawieniami lub czekania na załadowanie.
Dzięki AV1 Film Grain Synthesis Netflix łączy technologiczną precyzję z estetyką starych produkcji. To nie tylko ukłon w stronę fanów klasyki, ale też bardzo praktyczne rozwiązanie. Zamiast ładować gigabajty danych, serwis sprytnie odtwarza efekt ziarna na ekranie, nie wpływając przy tym na samą treść obrazu.
Co więcej, nie chodzi tu o „upiększanie” filmów, a o zachowanie ich oryginalnego klimatu. Tego, co często gubi się w cyfrowym, wygładzonym świecie streamingu. A skoro działa to szybciej, lepiej i taniej – nic dziwnego, że Netflix zdecydował się wdrożyć to na większą skalę.

Źródło: cdn.mos.cms.futurecdn.net//Na obrazku jest napisane:
„Porównanie przyciętych klatek: zwykły strumień AV1 (po lewej), strumień AV1 FGS bez syntezy ziarna podczas dekodowania (w środku) oraz strumień AV1 FGS z syntezą ziarna (po prawej).”
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz