Mamy to! Przetestowaliśmy słuchawki Sony WH-1000XM6, czyli najnowszy, flagowy model. Zachwyt i ekscytacja czy przereklamowanie? Sprawdzam!
Mówisz słuchawki nauszne – myślisz Sony. Mówisz ANC – tym bardziej myślisz Sony. Oczywiście, uogólniam, natomiast seria słuchawek Sony WH-1000XM stała się synonimem klasowych słuchawek nausznych z ANC tak dobrym, że często nieosiągalnym dla innych producentów.
Po kilku latach od premiery przyjechały do mnie słuchawki Sony WH-1000XM6, czyli najnowsze, flagowe słuchawki, które na tym miejscu zastąpią dobrze znane nam WH-1000XM5. Dość zauważalne jest to, że Sony raczej konsekwentnie stawia na podobny design.
Jak sprawdzają się na co dzień? Czy głosy o legendarnym ANC i znakomitej jakości nie są na wyrost? Sprawdzam to w teście flagowych słuchawek Sony WH-1000XM6.
Specyfikacja i cena Sony WH-1000XM6
- Łączność: Bluetooth 5.2
- Budowa: nauszne, zamknięte
- Średnica przetwornika: 30 mm
- Pasmo przenoszenia: 4 – 40000 Hz (przewodowo) i 20 Hz – 40 kHz (przy Bluetooth LDAC)
- Zasięg: do 10 m
- Maksymalny czas pracy na jednym ładowaniu: do 40h (z wyłączonym ANC) i 30h z włączonym ANC
- Czas ładowania: ok 3,5h do pełna
– Po 3 minutach 3h pracy - Obsługa Asystent Google, Amazon Alexa
- Kodeki: SBC, AAC, LDAC, LC3
- Instrukcja obsługi
- Waga: 254 g
- ANC
- W zestawie: kabel zasilający, kabel jack 3,5 mm, słuchawki, pokrowiec
W chwili pisania recenzji słuchawki dostępne są w trzech kolorach. Poniżej znajdziesz najniższe ceny Sony WH-1000XM6.
- Najniższa cena Sony WH-1000XM6 (Czarne)
- Najniższa cena Sony WH-1000XM6 (Ciemnogranatowe)
- Najniższa cena Sony WH-1000XM6 (Srebrno-platynowe)
Specyfikacja wskazuje raczej na ewolucję niż rewolucję, co można również odnieść do wyglądu. Co dwie generacje Sony nieco zmienia swój design flagowych słuchawek, więc większe zmiany najpewniej nastąpią dopiero wtedy.
O 4g zwiększyła się również ich waga. To tak nieznacząca zmiana, która osobiście mnie cieszy, ponieważ domyślam się, że wynika z dodania zawiasów do… składania słuchawek. Skoro poprzednie słuchawki działały znakomicie, to nie ma co raczej liczyć na technologiczną rewolucję.
Design, czyli sprawdzony patent
Od debiutu 1000XM1, aż do WH-1000XM4 włącznie, design był bardzo zbliżony, ot, z kosmetycznymi zmianami. W przypadku WH-1000XM5 i WH-1000XM6 jest… niemal identycznie. Nowe słuchawki w pierwszym kontakcie wydają się być identyczne jak Sony WH-1000XM5, i prawdę mówiąc, gdyby ktoś zapytał mnie, żeby teraz powiedział który model jest który…. to pewnie bym się pomylił.
Sony WH-1000XM6 przyjeżdżają w kartonowym opakowaniu, bardzo podobnym do tego z WH-1000XM5. W środku znajduje się nowy pokrowiec zamykany na magnetyczny klips. Wewnątrz znajduje się kabel USB-C (do ładowania), a także kabel audio 3,5 mm. Do sztywnego etui przypięty jest również kartonik z kodem QR do pobrania aplikacji, a także podstawowe informacje techniczne.
Pod względem designu, największą zmianą jest możliwość składania słuchawek. To powrót do tego, znaliśmy choćby z WH-1000XM4, i za którego brak mocno obrywały WH-1000XM5. W najnowszych „tysiączkach”, producent postanowił połączyć design z piątej generacji z oczekiwanymi przez użytkowników rozwiązaniami.
Dlatego też możemy zobaczyć, że waga słuchawek zwiększyła się 4 gramy, najpewniej za sprawą metalowego zawiasu, który pozwala na składanie słuchawek. Cała reszta stoi na wysokim poziomie. Słuchawki wykonane są z przyjemnego w dotyku, matowego tworzywa.
Do mnie przyjechała para słuchawek w kolorze niebieskim, natomiast WH-1000XM6 dostępne są w sumie w trzech kolorach: czarny, ciemnogranatowy (ten z recenzji) i platynowo-srebrny. Niewykluczone, że w przyszłości pojawią się również inne warianty, ale na tę chwilę producent stawia właśnie na te.
W moim odczuciu są bardzo eleganckie, ale jeżeli chodzi o kolory to nieco brakuje im pazura. Mimo tego, przez swój matowy odcień wydają się być już na starcie pozycjonowane jako produkt premium, który wyprzedza konkurencję.
Ciekawie jest jednak w kwestii certyfikatu odporności na wodę i pył, którego… nie ma. To duży minus i sytuacja, którą właściwie trudno wytłumaczyć – wygląda na to, że słuchawek nie powinieneś używać nawet podczas delikatnego deszczu. Szkoda.
Aplikacja, ANC i jakość rozmów
Łączenie ze słuchawkami przez Bluetooth to pestka. Ot, nie musisz mieć aplikacji, żeby z nich korzystać, ale nie po to kupuje się Ferrari, żeby jeździć nim tylko do warzywniaka. Podobnie jest ze słuchawkami Sony WH-1000XM6, które prezentują bardzo wysoką klasę sprzętu.
Pełnię ich potencjału wykorzystasz jednak dopiero w momencie uruchomienia aplikacji, ponieważ oferuje ona sporo dodatków, które poza nią są niedostępne.
Aplikacja pozwala nam na wgląd w poziom naładowania baterii w naszych słuchawkach, a także sprawdzenie kodeka dźwięku z jakiego aktualnie korzystają. Naturalnie, najbardziej pożądanym jest LDAC, natomiast jest on możliwy do wykorzystania tylko w przypadku telefonów z Androidem.
Oprogramowanie pozwala na dostosowanie słuchawek do naszych potrzeb. Naturalnie, możemy tu wykonać skany uszu, tak aby słuchawki dopasowały idealne brzmienie, które jest do nich dostosowane.
Za sprawą aplikacji możemy również włączyć / wyłączyć ANC, podobnie zresztą jak Ambient Sound, który dodatkowo przepuszcza szczegółowe dźwięku do ucha słuchacza. Byłem nieco zdziwiony, że ANC działa tu zero – jedynkowo. Czyli albo na maksa, albo wcale, nie mamy pokrętła, którym możemy zmniejszać lub zwiększać poziom odcięcia.
Słuchawki pozwalają na połączenie multipoint, a także sterowanie dotykowe. Komendy możesz poznać właśnie z poziomu aplikacji, dlatego jeśli nie lubisz zagłębiać się w instrukcje, to listę tego ile i jakich dotknięć słuchawki potrzeba znajdziesz właśnie w dedykowanej apce.
Nie zabrakło funkcji Speak to Chat, które pewnie znana jest przede wszystkim graczom, a także ustawień takich jak automatyczna pauza po zdjęciu słuchawek, czy też wyłączenie słuchawek po pewnym czasie, kiedy nie mamy ich na głowie.
Dodatkowo, producent pozwala na monitorowanie naszej aktywności, w tym historii odtwarzanych utworów, a także łatwe połączenie z np. Spotify. To wszystko czyni z Sound Connect jedną z najlepszych, najprostszych i najbardziej intuicyjnych aplikacji do słuchawek na rynku.
Na sam koniec tego rozdziału zwrócę uwagę na znakomitą jakość rozmów. To właśnie te słuchawki świetnie nadają się do rozmawiania nie tylko w idealnych, biurowo-domowych warunkach, ale również stojąc na wietrznym dworcu.
Słuchawki bardzo dobrze izolują szumy otoczenia podczas rozmowy, dzięki czemu rozmówca po drugiej stronie słyszy nas w głos wyraźnie.
Jakość dźwięku
Pamiętam moment, kiedy testowałem WH-1000XM5. Oczekiwania były ogromne, a przeskok jakościowy pod względem dźwięku… no może był, ale już WH-1000XM4 tak wysoko zawiesiły poprzeczkę, że po prostu różnice w brzmieniu były marginalne. W przypadku WH-1000XM6 o rewolucji też nie ma mowy, natomiast od pierwszych chwil obcowania z tymi słuchawkami, usłyszałem różnicę, która przede wszystkim objawia się bardzie ciepłym i mniej płaskim brzmieniem.
Już po pierwszych minutach odsłuchu słychać, że japoński producent dokonał kolejnego skoku w stronę lepszego brzmienia, nie rezygnując przy tym z komfortu i mobilności. Wrażenia dźwiękowe są nie tylko precyzyjne, ale wręcz wciągające – z wyraźnie zarysowaną sceną, mocnym basem i bogatą paletą detali w średnicy i górze pasma.
Oczywiście, nie sposób nie wspomnieć tu o aplikacji, która jest kluczem do wykorzystania pełnego potencjału słuchawek i dostosowania brzmienia do własnych preferencji, natomiast nawet na domyślnym trybie, jest już bardzo dobrze. Tak właśnie powinny brzmieć uniwersalne słuchawki Bluetooth, które kupujemy dla wygody i jakości, bez przesadnego zastanawiania się nad ich tuningiem.
Pod względem technicznym WH-1000XM6 wspierają klasyczny zestaw kodeków: SBC, AAC oraz LDAC – ten ostatni to najważniejszy z punktu widzenia jakości. LDAC oferuje przepustowość do 990 kb/s, co pozwala na przesył muzyki w niemal bezstratnej formie przez Bluetooth. To ogromna przewaga nad konkurencją opierającą się głównie na kodekach stratnych. Dzięki temu, przy odpowiednim źródle (np. Tidal HiFi, Amazon Music HD czy lokalne pliki FLAC), słuchawki potrafią oddać pełną głębię i rozpiętość materiału audio.
WH-1000XM6 są również certyfikowane jako Hi-Res Audio oraz Hi-Res Audio Wireless, co oznacza, że mogą odtwarzać dźwięk o wyższej jakości niż standardowe 16-bit/44,1 kHz. W praktyce przekłada się to na większą dynamikę, lepszą separację instrumentów i wyraźnie czystsze brzmienie wokali. Słuchając utworów akustycznych czy jazzu, można odnieść wrażenie, że dźwięki otaczają słuchacza – jakby znajdował się tuż obok artysty. To nie przesada: scena dźwiękowa w WH-1000XM6 jest jak na słuchawki zamknięte wyjątkowo szeroka i dobrze uporządkowana.
Sony zadbało także o to, by dźwięk nie tracił na jakości przy korzystaniu z funkcji ANC, która w nowej wersji działa jeszcze skuteczniej i bardziej naturalnie niż w WH-1000XM5. Co istotne, tłumienie nie wpływa negatywnie na pasmo przenoszenia – nawet przy aktywnym ANC muzyka brzmi głęboko i pełnie. W trybie bezprzewodowym pasmo przenoszenia wynosi 4 Hz – 40 000 Hz, a w trybie przewodowym – jeszcze szerzej. To wartość wykraczająca daleko poza ludzkie możliwości słuchowe, ale oznacza jedno: każdy niuans nagrania jest tu zachowany.
Z uwagi na to, że mój gust muzyczny jest dość zróżnicowany, a podczas godzinnego odsłuchu potrafię przeskakiwać pomiędzy Arminem van Buurenem, Marylinem Mansonem i Pezetem, kosztując nieco każdego gatunku mogę śmiało stwierdzić, że niezależnie od tego czy to metal, trance czy rap, wszystko brzmi bardzo dobrze z nastawieniem na masowego odbiorcę.
Żebyś pamiętał – to nie są słuchawki audiofilskie. Bardziej precyzyjne słuchawki z surowym dźwiękiem znajdziesz gdzie indziej, ale nie tutaj. Jestem jednak zdania, że Sony przygotowało naprawdę świetny produkt, którym nie tylko warto, ale trzeba się chwalić, bo są to słuchawki, które wreszcie zrobiły na mnie większe wrażenie, niż legendarne WH-1000XM4.
Czy warto kupić słuchawki Sony WH-1000XM6?
Sony WH-1000XM6 to słuchawki, które udowadniają, że technologia audio wciąż potrafi zaskakiwać. Najnowszy model z kultowej serii WH-1000X oferuje niemal wszystko to, czego można oczekiwać od sprzętu klasy premium – wyjątkową jakość dźwięku, skuteczne aktywne tłumienie hałasu oraz wygodę, która pozwala korzystać ze słuchawek przez długie godziny bez zmęczenia. To sprzęt zaprojektowany z myślą o wymagających użytkownikach, jak i osobach szukających niezawodnych słuchawek do codziennego użytku, pracy czy podróży.
Jakość dźwięku w WH-1000XM6 to jeden z największych atutów. Dzięki obsłudze kodeków LDAC oraz certyfikacji Hi-Res Audio i Hi-Res Audio Wireless, słuchawki oferują brzmienie na najwyższym poziomie – czyste, zrównoważone, pełne detali i przestrzeni. Scena dźwiękowa jest szeroka i bardzo dobrze uporządkowana, co pozwala zanurzyć się w muzyce niezależnie od gatunku. Słuchawki doskonale radzą sobie z każdym zakresem częstotliwości – bas jest mocny i kontrolowany, średnica naturalna, a wysokie tony klarowne, ale nie męczące.
Sony WH-1000XM6 to także świetna aktywna redukcja szumów (ANC), która została jeszcze udoskonalona względem poprzedniej generacji. Hałas otoczenia znika niemal całkowicie, a użytkownik może skupić się wyłącznie na muzyce. W połączeniu z imponującym czasem pracy na jednym ładowaniu – do 30 godzin z włączonym ANC – słuchawki sprawdzają się doskonale zarówno w domu, jak i podczas podróży czy pracy zdalnej. Inteligentne funkcje, takie jak automatyczne pauzowanie przy zdjęciu słuchawek, adaptacyjne sterowanie dźwiękiem czy aplikacja Sound Connect, tylko wzmacniają pozytywne wrażenia z użytkowania.
Choć Sony WH-1000XM6 są bliskie ideału, mają też swoje drobne wady. Brakuje wsparcia dla kodeków aptX i aptX HD, co może być istotne dla użytkowników niektórych urządzeń z Androidem. Cena również może być zaporowa dla części klientów, choć biorąc pod uwagę oferowaną jakość, trudno mówić tu o przepłaceniu. Największym jednak minusem, w moim odczuciu, jest brak jakiegokolwiek certyfikatu odporności, choćby na pot podczas ćwiczeń lub lekki deszczyk. Najpewniej słuchawki od tego się nie zepsują, ale w razie reklamacji producent może umyć ręce. Szkoda.
Podsumowując – jeśli szukasz słuchawek bezprzewodowych z najwyższej półki, które łączą w sobie znakomity dźwięk, skuteczne ANC i pełen pakiet funkcji smart, Sony WH-1000XM6 są zdecydowanie warte zakupu. Podczas testów tych słuchawek naprawdę bawiłem się świetnie . Nie mam wątpliwości, że Sony WH-1000XM6 to jedne z najlepszych słuchawek na świecie i z czystym sumieniem mogę przyznać im najwyższe wyróżnienie redaKcji!
Ceny w sklepach
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
„Po kilku latach od premiery przyjechały do mnie słuchawki Sony WH-1000XM6”
Artykuł z 2025-06-23 :)))