Właśnie od dziś (11.08) na Netflixie możesz obejrzeć długo wyczekiwaną produkcję „Misja Stone”. Sama zapowiedź na YouTube uzyskała wynik 15 milionów wyświetleń. Mimo mieszanych recenzji warto zastanowić się, czy to nie jest kolejny hit platformy.
Jeszcze przed premierą, zwiastun „Misja Stone” z pewnością przyciągnął moją uwagę. Sam wątek fabularny związany z technologią jest dla mnie dużym plusem. Patrząc na ogromne zainteresowanie filmem jestem, ciekawy recenzji oraz opinii użytkowników.
Wśród letnich propozycji Netflixa „Misja Stone” z pewnością wyróżnia się na tle innych. W głównej roli zobaczymy Gal Gadot, która wcieliła się w postać Reachel Stone, nieustraszonej super szpieg. Miłośnicy „Wonder Woman” z pewnością będą zachwyceni!
Akcja skupia się wokół Reachel, która musi powstrzymać niebezpieczną technologię o nazwie „Serce”. Właśnie ta technologia pozwala na włamanie się do praktycznie każdej sieci na świecie. Więcej szczegółów znajdziesz na końcu artykułu, gdzie została dodana oficjalna zapowiedź.
Choć dla wielu Gadot kojarzy się przede wszystkim z „Wonder Woman”, nie jest to jej debiut na Netflixie. Aktorka wystąpiła wcześniej w filmie „Czerwona nota”, który zyskał miano najczęściej oglądanego filmu tej platformy wszechczasów.
Zanim oddasz się seansowi „Misji Stone„, warto zanurzyć się w oceanie opinii krytyków. Chociaż wydawać by się mogło, że produkcja zbiera jedynie pochwały, to jednak mieszane recenzje rzucają cień na jej postrzeganie.
The Times widzi w „Misji Stone” potencjał nowej, intrygującej serii dla Netflixa. Z kolei The Guardian opisuje film jako solidny przedstawiciel gatunku akcji.
Jednak nie wszystkie głosy są tak pozytywne. Empire przyznało produkcji zaledwie dwie gwiazdki, zwracając uwagę na jej przyjemność z oglądania, ale jednocześnie jej dość powierzchowny charakter.
Hollywood Reportem jest bardziej łaskawy, nazywając „Misję Stone” wciągającym filmem szpiegowskim.
Warto zwrócić uwagę na platformę Rotten Tomatoes, obecna ocena to tylko 22%. Jednak jest szansa, że ocena ta wzrośnie, gdyż większość recenzji była ukrywana przed dniem premiery z powodu embarga.
Obsada filmu z pewnością jest jej atutem – obok Gal Gadot, możemy podziwiać takie gwiazdy jak Jamie Dornan, Paul Ready czy Jing Lusi, którą wielu kojarzy z „Bajecznie bogaci Azjaci”.
Za kamerą stanął Tom Harper, reżyser takich hitów jak „Siła marzeń”, „The Aeronauts” czy „Peaky Blinders”.
Nie da się ukryć, że produkcja ma przed sobą wywanie, ponieważ będzie musiała pokonać film akcji „Hidden Strike„, który jest obecnie na sczycie.
A Ty jak sądzisz? Daj nam znać w komentarzu, czy zamierzasz dać szansę tej produkcji!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
HBO Max dodało nowe tytuły do swojego katalogu. Znajdują się tam zarówno poważne, jak i…
Kiedy przenośna konsola Asus ROG Ally debiutowała na rynku, jej cena wynosiła prawie 4000 zł.…
Platforma Prime Gaming od Amazon co miesiąc oferuje swoim subskrybentom darmowe gry. Maj 2024 roku…
Sklep RTV Euro AGD przygotował ofertę, w ramach której w korzystnej cenie kupicie telewizor TCL…
Netflix dodał dziś drugi sezon "Blood of Zeus" do swojej biblioteki. To gratka dla wszystkich…
Chcesz cieszyć się kapitalną jakością obrazu, którą gwarantuje telewizor LG OLED C3? Sprawdź promocję na…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies