Skullcandy dwoi się i troi, podgryzając droższą konkurencję: model Push nieźle zamieszał na rynku w USA, a w nowym roku ma w końcu pojawić się w Europie. Czy warto na niego czekać?
Skullcandy Push nie tylko wygląda oryginalnie i rzuca się w oczy, ale również ma czym zagrać: przetworniki o średnicy 9.2 mm powinny dostarczyć wystarczającą ilość basu nawet dla sympatyków mocnego brzmienia elektro. O dobre osadzenie w uchu dba nie tylko specjalna, wyprofilowana „płetwa” (określana w nomenklaturze Skullcandy mianem FitFin), ale także żelowy materiał, z którego wykonano elementy mocowania.
Niestety, z informacji na stronie producenta nie dowiemy się, jakie zastosowano kodeki (raczej nie spodziewałbym się ani AAC ani AptX): wiadomo jedynie, że słuchawki są zgodne ze standardem Bluetooth w wersji 4.2 (który jest z nami już od 2014 roku, a obecnie po piętach depcze mu wersja 5.0).
Push zapewnia 6-godzinny czas pracy, który możemy podwoić, ładując słuchawki z etui, będącego jednocześnie stacją dokującą, dostarczającą energię. Słuchawki obsługują asystentów głosowych, w prosty sposób umożliwiają korzystanie z rozmów głosowych (naciśnięcie przycisku na lewej lub prawej słuchawce odbiera połączenie i kończy je; naciśnięcie lewego przez 2 s. odrzuca połączenie/ zawiesza je).
Obecnie w USA model ten możemy kupić już za 99$ (w sklepie firmowym Skullcandy) – w tej kwocie jest to sprzęt, który może zagrozić konkurentom droższym o około 1/3 tej ceny. Push powinien zagościć w Europie w pierwszym kwartale 2019 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Maciej Kawulski znany jest nie tylko z bycia właścicielem KSW, ale również z bycia reżyserem.…
Myślisz, że animacje są tylko dla dzieci? Mylisz się. Jest wiele takich tytułów stworzonych z…
Znaleźliśmy ofertę, dzięki której najnowszy telewizor LG OLED C4 o przekątnej 77 cali może być…
Na platformie HBO Max zadebiutował niedawno film z Johnem Malkovichem w roli głównej. Czy warto…
Chcesz wejść do świata gamingu niedużym kosztem, albo szukasz idealnego pomysłu na prezent? Xbox Series…
Netflix anulował dwa spin-offy "Wiedźmina". Niesławna adaptacja skończy się na piątym sezonie, a fani uniwersum…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies