Ponownie testujemy nowość od koreańskiego producenta. Samsung UE55MU6272 to trzeci model, któremu przyglądamy się z bliska. Czy spełni Wasze wymagania jako telewizor idealny?

Tegoroczna oferta telewizorów Samsunga jest bardzo obszerna. Nie brakuje w niej modeli z zakrzywionym ekranem typu Curved. Jednak czy to czyni Samsunga UE55MU6272 lepszym na tle konkurencji? Zobaczcie co nam się podobało, a co nie.

Specyfikacja techniczna

Obraz

W tekście poświęconym technologiom, które warto znać, a które możemy odpuścić mogliście dowiedzieć się, że zakrzywione ekrany nie cieszą się tak ogromną popularnością jak według niejednych prognoz. Kilkanaście miesięcy temu eksperci twierdzili, że dosłownie zasypie nas lawina telewizorów z zakrzywionym ekranem. Bo przecież lepsza głębia wpływa na lepszą jakość obrazu, bo to wszystko na wzór ekranu rodem z kin IMAX, itd. Jednak teoria to jedno, a praktyka to drugie.

Jakość obrazu w Samsungu UE55MU6272 jest dobra, jednak zakrzywiony ekran nie jest najważniejszą rzeczą, która ma na to wpływ. To bardziej dodatek do telewizorów ze średniej albo podstawowej półki. Element unikalnego designu, niż coś, co sprawia, że różnica w oglądaniu najlepszych filmów na ekranie Curved jest znacznie lepsza, niż na standardowym telewizorze z prostym ekranem.

Na dodatek znowu spotykamy się na niektórych stronach sklepów internetowych, że model oferuje 1400hz, co jest niedomówieniem. Tak zwana optymalizacja obrazu Picture Quality Index faktycznie wynosi 1400, ale matryca użyta w tym modelu ma tylko 50hz.

Kilka seansów filmowych na ekranie Curved z sygnału telewizji naziemnej naprawdę nie robi jakoś super wrażenia. Przeglądanie stron internetowych w poszukiwaniu filmów dobrej jakości (zbliżonej do 4K) także nie sprawia, że oglądanie nabiera jakoś specjalnie lepszej głębi. Dopiero przy seansie filmu z Blu-ray obraz nabiera kolorów, szczegółów. Jednak to za mało, by powiedzieć, że to zasługa zakrzywionego ekranu. Bardziej lepszej jakości odtwarzanych materiałów.

Są oczywiście różnice pomiędzy oglądaniem filmów w różnych trybach (m.in. tryb filmowy), jednak nie są one specjalnie powalające. Nie bez powodu Samsung UE55MU6272 wchodzi w skład bardziej podstawowych modeli 4K z zakrzywionym ekranem. Jeśli chcemy więcej wrażeń, musielibyśmy skusić się na linię produktową Samsung QLED. Niestety tam trzeba wydać znacznie więcej…

Cena

Jednak jeśli nie zamierzamy stać się posiadaczem jednego z najlepszych telewizorów, to wcale nie musimy wydawać kilka tysięcy złotych więcej. Porównując ceny do innych tegorocznych modeli, Samsung UE55MU6272 kosztuje tyle, ile powinien jak na takie parametry. Przypominamy pod warunkiem, że cały czas kręci nas zakrzywiony ekran. Jeśli nie, warto wtedy skusić się na tańszy model, Samsung UE55MU6102.

Cena Samsunga z zakrzywionym ekranem zaczyna się od 3800 złotych, ale zazwyczaj nie przekracza 4000 złotych. Gdyby faktycznie zależałoby mi na telewizorze z matrycą Curved, zaczekałbym trochę, by upewnić się, że w tym roku sprzedaż tych modeli nie pójdzie tak dobrze, jak tych z prostym ekranem. Wtedy koszt zakupu obniżyłby się pewnie jeszcze bardziej:)

Smart TV

Już w zeszłym roku telewizory Samsunga odznaczały się takim samym systemem operacyjnym jak modele z innym oznaczeniem, jednak będące rozszerzeniem tej samej serii (np. serii 6). Układ poszczególnych narzędzi, aplikacji i wyszukiwarki internetowej jest taki sam. Po raz kolejny producent podaje, że reprezentant serii 6 z ekranem Curved pracuje na wydajnym procesorze. Trochę jesteśmy zawiedzeni. Spodziewaliśmy się w tym roku więcej informacji, na jego temat, ale cóż.

System operacyjny Tizen 3.0 po raz kolejny zabierze nas w świat najlepszych aplikacji czy wyszukiwarki internetowej. Samsung od długiego czasu słynie z tego, że ma chyba największą ilość polskojęzycznych aplikacji, gier, czy serwisów informacyjnych. Jednak prawda jest taka, że korzystając z dobrodziejstw telewizora Smart TV użytkownicy poprzestają na wyszukiwarce internetowej (polecamy do tego bezprzewodową klawiaturę) albo 3-5 najważniejszych appkach. Wśród których i tak dominują te z dostępem do materiałów wideo (YouTube, Netflix, Player, ipla).

Pilot do TV

Niestety znowu do dyspozycji dostajemy niby Smart pilota. Niby, bowiem fajnie, że mamy szybki dostęp do najważniejszych funkcji (przełączanie kanałów, głośniej, ciszej). Jednak wielu nadal brakuje tego najbardziej podstawowego. Z klawiaturą numeryczną.

Nie każdy będzie korzystał z internetu na ekranie telewizora. Nie oszukujmy się, TV kupuje się w pierwszej kolejności, żeby oglądać telewizję, a nie surfować po necie. Gdyby było odwrotnie nie byłoby laptopów czy PC.

Tutaj albo przyzwyczaimy się do futurystycznego (niekoniecznie lepszego) pilota Smart, albo zaczniemy się wściekać. No bo kto to widział, żeby numery kanałów telewizyjnych wklepywać z poziomu ekranu telewizora, a nie pilota?

Interfejs

Może się wydawać, że najważniejsze gniazda i złącza są identyczne, jak w przypadku testowanego ostatnio Samsunga UE55MU6102. Jednak jest jedna, zasadnicza różnica. Poza 3 złączami HDMI i 2 portami USB, reprezentant serii 6 ma coś jeszcze. Chodzi o tuner satelitarny. Ten jest umiejscowiony obok gniazda antenowego.

Dźwięk

Na koniec nieszczęsny dźwięk. Dlaczego nieszczęsny? Bowiem tak samo jak w przypadku innych, tegorocznych telewizorów spodziewaliśmy się większej mocy głośników. Jednak spoglądając na specyfikacje techniczne innych TV 2017 ciężko uznać za wadę standardowe głośniki o mocy 20W.

Wiadomo producent z pewnością przypomni się, że przecież wystarczy podłączyć listwę głośnikową typu soundbar, aby wzmocnić dźwięk przestrzenny. Tylko zapłacimy za to my. A przecież do zakrzywionego telewizora idealnie pasuje… zakrzywiony soundbar. Który najczęściej jest droższy od podobnego (funkcjonalnie) modelu, tylko z prostym designem.

Podsumowanie

Samsung UE55MU6272 jak każdy telewizor ma swoje zalety i wady. Dobra jakość obrazu, platforma Smart TV, cena i dobry (a raczej standardowy) dźwięk to jego dobre strony. Tylko czy faktycznie w tym roku będziemy chcieli skusić się na telewizor z zakrzywionym ekranem, z bardziej podstawowej serii, skoro mamy jeszcze QLEDY?