TCL pokazuje nowy monitor 4K dla graczy. Specyfikacja TCL 27R94 ma prawo się podobać, bo producent zadbał o odświeżanie 165 Hz, DisplayHDR 1400, jasność aż 1600 nitów, a także matrycę QD-Mini LED. Sprawdź premierę i dostępne informacje.
TCL coraz śmielej wchodzi na rynek monitorów, nie tylko tych biurowych, ale i gamingowych. Najnowszy model TCL 27R94 to ekran 4K z parametrami, które mogą konkurować z największymi graczami. Mamy tu nie tylko wysoką rozdzielczość i częstotliwość odświeżania, ale też rozbudowaną łączność.
Parametry nowego TCL 27R94 przyciągną graczy
Ekran ma przekątną 27″ i rozdzielczość 3840 × 2160 pikseli. Odświeżanie na poziomie 165 Hz oraz obsługa FreeSync Premium i G-Sync eliminują zrywanie obrazu. Czas reakcji matrycy wynosi 1 ms, co pozwala na komfortową rozgrywkę w szybkich tytułach. Monitor wymaga jednak solidnego komputera, by wykorzystać jego pełny potencjał. Byle jaka jednostka tego nie zrobi.
Wyświetlacz wykorzystuje technologię QD-Mini LED z aż 2304 strefami wygaszania. TCL deklaruje jasność szczytową na poziomie 1600 nitów oraz potwierdza certyfikat DisplayHDR 1400. Nie jest to jednak jasność na pełnym ekranie, a maksymalna dla wybranych fragmentów.
Mimo wszystko to nadal bardzo wysoka półka, zwłaszcza jak na producenta kojarzonego głównie z telewizorami. Deklarowany obraz ma być nie tylko jasny, ale też głęboki i szczegółowy. Także dzięki 10-bitowemu panelowi. Warto też wspomnieć o regulowanej podstawie i zgodnością z VESA.
Łączność i dodatki monitora 4K
TCL 27R94 oferuje pełen zestaw portów: HDMI, DisplayPort oraz USB-C z funkcją ładowania do 90 W. Dzięki temu można podłączyć laptopa jednym przewodem i jednocześnie go zasilać. Do dyspozycji jest także hub USB oraz przełącznik KVM, umożliwiający obsługę kilku urządzeń jedną klawiaturą i myszą. Monitor wspiera również tryby PbP i PiP, czyli obraz z dwóch źródeł jednocześnie.
Producent stawia na wszechstronność. Monitor nada się zarówno do grania, jak i pracy. Jedyną niewiadomą pozostaje jedynie cena, która nie została podana do publicznej informacji. Zapewne poznamy ją niebawem wraz z konkretną dostępnością na poszczególnych rynkach. Niemniej obecność na globalnej stronie firmy dobrze wróży Europie.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.








Dodaj komentarz