Philips 46PFL9706 – test 3DManiaKa


Philips 46PFL9706 to flagowy model serii 9000, który został zaprezentowany w poprzednim roku. Producent został dzięki niemu uhonorowany nagrodą EISA 2011-2012, za Najlepszy telewizor 3D w Europie. Zwrócono przede wszystkim uwagę na zredukowanie przesłuchu będącego problemem charakterystycznym dla technologii stereoskopowej oraz poprawieniu jakości obrazu poprzez szereg nowoczesnych rozwiązań – w tym filtr Moth Eye. Jak to się sprawdziło w praktyce i czy telewizor zgarnął wyróżnienie zasłużenie? Na te pytania warto znać odpowiedź zanim zainwestujemy bagatela przeszło 8.000 złotych. Zapraszam do lektury naszego 3DmaniaKalnego testu!

Philips 46PFL9706 / fot. 3DmaniaK

Philips 46PFL9706 – cena

Philips 46PFL9706

od: 6.499 zł »

Wideo recenzja na początek

Otwieramy pudełko

Na początku się trochę przestraszyłem, gdy kurier podjechał z tym telewizorem na pace. Do tej pory największy karton z jakim musiałem sobie radzić należał do Toshiby 55ZL1. Philips nie chciał być wiele gorszy. Co więcej, karton został przywiązany do fragmentu drewnianej palety, co jeszcze bardziej potęgowało efekt przerażenia. Nikt jednak nie mówił, że praca redaktora należy do najłatwiejszych. Na szczęście sprzęt okazał się w miarę lekki.

Przy montażu telewizora radzę poprosić kogoś o pomoc. Druga para rąk jest niezbędna. Metalowa konstrukcja urządzenia, ciężka podstawa i duża 46-calowa tafla ekranu tworzą kombinację, której ciężko sprostać w pojedynkę. Można się jedynie pocieszyć faktem, że złożenie wszystkich elementów w jedną całość jest bardzo proste i nawet nie czasochłonne.

Zestaw jaki otrzymaliśmy do testów nie należał do bogatych. Co więcej, odniosłem wrażenie że brakowało w nim kilku esencjonalnych części. Jakbym bowiem nie kombinował, nie mógłbym stabilnie zainstalować telewizora za pomocą tylko dwóch śrub. Trzeba było się ratować podręczną skrzynką z narzędziami i sztukowaniem elementów montażowych. Gdzieś w sieci trafiłem na wzmiankę, że w opakowaniu powinienem znaleźć dwie pary okularów. Tymczasem znalazłem jedną – po drugiej pozostał jedynie kabel USB. Byłem również żywo zdziwiony brakiem jakiejkolwiek instrukcji obsługi oraz przejściówek.

Zestaw, który mieliśmy okazję testować zawierał:

  • telewizor Philips 46PFL9706;
  • metalowa podstawa i noga;
  • elementy montażowe;
  • okulary 3D;
  • 2x kabel USB do okularów;
  • pilot zdalnego sterowania z bateriami.

Budowa

Wygląd

Philips 46PFL9706 na pierwszy rzut oka nie przypomina ekranu LCD – bliżej mu do telewizora plazmowego. Gruba, blisko 40-milimetrowa obudowa została wykonana po części z aluminium. Masywna konstrukcja została zaś osadzona na solidnej, metalowej nodze, która wygląda jak nietypowy kątownik prosto z placu budowy. Baza również została wykonana z metalu i wygląda zdecydowanie najlepiej z całego zestawu. Ładnie wyprofilowana w klin, nie przyciąga niepotrzebnej uwagi.

Naroża są ładnie wyokrąglone / fot. 3DmaniaK

Ekran otacza gruba srebrna ramka oznaczona skromnym logiem producenta. Na dole znajdziemy niewielki dobudowany panel, który kryje interfejs dotykowy. Próżno doszukiwać się głośników w konstrukcji ekranu. Zostały wmontowane w bazę, a podłączamy je krótkim kablem poprowadzonym wzdłuż nogi podstawy.

Podstawa została wyprofilowana w klin / fot. 3DmaniaK

Z tyłu ekranu, wzdłuż krawędzi znajdziemy rozlokowane elementy oświetlenia Ambilight. System składa się z trzech szeregów diod ukrytych za nakładkami z tworzywa sztucznego. Są niewidoczne z perspektywy użytkownika, a dają o sobie znać dopiero przy włączeniu odpowiedniej funkcji w telewizorze. Warto zauważyć, że jest to najwrażliwsza z części obudowy – zaleca się ostrożność przy montażu.

Oświetlenie Ambilight / fot. 3DmaniaK

Jakość wykonania jest na najwyższym poziomie. Łączenia zostały idealnie dopasowane. Metalowa obudowa dodaje urządzeniu specyficznego, mocnego charakteru. Jednocześnie nie jest to toporna konstrukcja – znajdziemy wiele łagodnych linii i załamań, a naroża zostały ładnie wyokrąglone. Najbrzydszy z elementów – noga wspornikowa – jest na szczęście ukryty przed wzrokiem, a w razie potrzeby można ją przykryć plastikową nakładką.

Głośniki podłączamy poprowadzonym wzdłuż nogi kablem / fot. 3DmaniaK

Gniazda

Telewizor został wyposażony w bogaty zestaw gniazd. Zostały zlokalizowane z tyłu, po lewej stronie ekranu w dwupłaszczyznowym ułożeniu. Na dole zostały ulokowane w większości stale używane złącza – między innymi antenowe, HDMI, VGA, Ethernet oraz wejście pod przejściówkę SCART. Te porty są skierowane do dołu, zgodnie z naturalnym ułożeniem przewodów. Znajdziemy tu jeszcze osobną podsekcję portów skierowanych prostopadle do ekranu – między innymi jedno HDMI, słuchawkowe audio, a także komponentowe.

Złącza / fot. 3DmaniaK

Pionowa sekcja portów została uzbrojona w wykorzystywane najczęściej gniazda. Nie dziwi zatem obecność dwóch portów USB, CI, czy też dodatkowego złącza HDMI dla urządzeń peryferyjnych. Znajdziemy tu także slot na kartę SD oraz gwint satelitowy w lekko wyprofilowanej niszy. Miejsca na podpięcie poszczególnych urządzeń jest tu wystarczająco dużo i nie powinniśmy mieć problemów z ergonomią przestrzeni. Pod względem możliwości komunikacyjnych, telewizor zdecydowanie plasuje się na wysokim poziomie.

Philips 46PFL9706 dysponuje następującymi złączami:

  • Common Interface;
  • satelitowe;
  • slot na kartę SD;
  • 2x USB;
  • 4x HDMI;
  • VGA;
  • antenowe;
  • cyfrowe Audio;
  • SCART (przejściówka);
  • Ethernet;
  • komponentowe;
  • Słuchawkowe 3,5 mm.

Złącza / fot. 3DmaniaK

Sterowanie

Projektanci telewizora postawili na nowoczesne rozwiązania i najnowsze technologie. Nie dziwi zatem obecność dotykowego panelu ulokowanego bezpośrednio pod ekranem. Nie jest specjalnie rozbudowany – kontrola głośności i programów, przyciski Home oraz Ambilight – ale został dyskretnie oznaczony, dzięki czemu nie odciąga uwagi od obrazu. Pewne wątpliwości budzi czujnik dotyku. W niektórych sytuacjach, trzeba po dotknięciu odpowiedniej funkcji chwilę poczekać, aż urządzenie to zarejestruje.

Pilot ma ergonomiczny kształt / fot. 3DmaniaK

Pilot zdalnego sterowania nie jest podobny do kontrolerów innych producentów. Obły i nieco jajowaty kształt, niewielkiego urządzenia, można uznać za ergonomiczny. Niestety przyciski są ściśnięte i poukładane w rzędy połączonych ze sobą pasów. Dla pocieszenia dodam, że w jednym rzędzie nie ma ich z reguły więcej niż trzech – można więc nauczyć się odnajdywać je „na ślepo”. Na środku natomiast znajdziemy manipulator otulony plastrem czterech guzików funkcyjnych. To niefortunne rozwiązanie często będzie prowadziło do wciśnięcia Wstecz zamiast strzałki do dołu.

Pilot zdalnego sterowania / fot. 3DmaniaK

Przyciski mają niski, ale wyczuwalny skok. Natomiast guzik ON/OFF został dodatkowo odizolowany i ulokowany samotnie u szczytu kontrolera. Nie będziemy mieć raczej problemów ze znalezieniem go, zarówno w dzień, jak i w trakcie seansów nocnych. Niestety pilot nie oferuje podświetlenia guzików.

Kaflowy układ menu / fot. 3DmaniaK

Telewizor odcina się od konkurencji w aspekcie interfejsu cyfrowego. Przyznam szczerze, że na początku musiałem poświęcić dłuższą chwilę na oswojenie się z kafelkowym układem funkcji i opcji, jaki znajdziemy w PFL9706. Główne opcje są podzielone na ogromne pola wyświetlające się po trzy na ekranie. Gigantyczne ikony oraz krótki opis informują nas o przeznaczeniu danego trybu/funkcji. Muszę przyznać, że to rozwiązanie jest czytelne, ale strasznie toporne. Na szczęście szczegółowe opcje są rozpisane w klasycznym układzie listowym.

Czasami można znaleźć klasyczny układ listowy / fot. 3DmaniaK

Niewiele dobrego też mogę napisać o płynności nawigacji. Projektanci ten element muszą zdecydowanie dopracować poprzez nowszy firmware. Przeszukiwanie telewizora w celu znalezienia konkretnej opcji może być katorgą, zwłaszcza, że niektóre funkcje zostały skrzętnie poukrywane, za fasadą mniej przydatnych opcji.

Funkcjonalność

Jakość obrazu

Philips 46PFL9706 został wyposażony w 46-calowy ekran LCD z pełnym podświetleniem diodami LED. Zostały rozmieszczone bezpośrednio pod wyświetlaczem w 224 polach. Zapewniają dzięki temu lepszą kontrolę nad lokalnym wygaszaniem, a co za tym idzie zredukowanie efektu „halo”. Oczywiście ekran obsługuje standard Full HD i charakteryzuje się rozdzielczością 1.920×1.080 pikseli. Za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor Perfect Pixel HD. Producent ocenia jego wydajność obliczeniową na 2 miliardy pikseli na sekundę. Muszę przyznać, że wartość ta robi wrażenie. Prosta matematyka pozwoli przeliczyć to na blisko tysiąc pełnych klatek (Full HD) na sekundę.

Philips 46PFL9706 / fot. 3DmaniaK

Poziom czerni jest zaskakująco dobry. Jest to głównie zasługa rodzaju podświetlenia. Efekt halo występuje, ale jest on z reguły niewidoczny. Dopiero na silnie kontrastujących, czarno-białych polach można dostrzec charakterystyczną poświatę. Pozostałe parametry obrazu również trzymają wysoki poziom. Kolory są wiernie odwzorowane, a szczegółowość zachowana.

Wyświetlacz został pokryty filtrem Moth Eye (z ang. moth – ćma). Charakteryzuje się zwiększonym współczynnikiem pochłaniania światła. W efekcie ekran nie odbija refleksów i nie błyszczy się w ostrym świetle. Owocuje to lepiej zachowanymi poziomami czerni i lepszymi kątami widzenia. W istocie, mniej więcej w zakresie 30 – 150 stopni, obraz pozostaje bez zmian. Dopiero po przekroczeniu tej wartości, pojawiają się dewiacje kolorystyczne i kontrastowe.

Telewizor ma ogromny potencjał, ale niestety tylko w przypadku obrazu Full HD. Bez względu na to czy oglądamy telewizję, film, czy też klipy z YouTube, będziemy usatysfakcjonowani. Nieco inaczej to wygląda przy obrazie SD. Obraz jest rozmyty bez względu na dobrane parametry wyświetlacza. Problem ten niestety dotyczy każdego dużego TV.

Nastawy ręczne vs automatyka

Telewizor jest w zasadzie w pełni przygotowany do pracy zaraz po podłączeniu kabli. Automatyka nastaw świetnie sobie radzi z dostosowaniem poszczególnych parametrów obrazu do wyświetlanej treści. Użytkownik zaś może wybrać jeden predefiniowanych trybów wyświetlania. To jednak tylko jeden z aspektów świetnie zaprojektowanego oprogramowania. W każdej chwili bowiem możemy spróbować na własną rękę żonglować poszczególnymi funkcjami i ustawieniami. Tutaj jednak drobna przestroga – warto oscylować przy uśrednionych wartościach. Producent zostawił bowiem naprawdę szerokie pole manewru, a co za tym idzie możemy przedobrzyć chociażby z ostrością, czy też z jasnością obrazu. W efekcie zamiast zwiększyć, znacznie zredukujemy jakość obrazu.

Wśród funkcji specjalnych zasługujących na uwagę, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na Ambilight. Zdecydowanie warto z niej korzystać. Popisowa technologia Philipsa jest niezwykle użytecznym narzędziem. To oczywiście nic więcej niż rzucane na ścianę za telewizorem światło. Jednakże optycznie zwiększa obraz i wzmacnia wrażenia towarzyszące seansom filmowym – zwłaszcza przy dynamicznych scenach.

Ponadto mamy dostęp do charakterystycznej dla odbiorników nowej generacji, funkcji upłynnienia obrazu. Technologia Perfect Motion Rate pozwala uzyskać przepustowość 1200 Hz. Odbywa się to na zasadzie interpolacji oryginalnych klatek. Rozwiązanie to działa bardzo dobrze, a nawet aż za dobrze. Możliwe że to kwestia gustu, ale zbyt naturalny obraz na filmie jest odpychający. Podczas testów starałem się wyłączać tą funkcję. Muszę jednak przyznać, że to użyteczne narzędzie przy treściach wyświetlanych domyślnie z szybkością zbliżoną do 30 kl/s (np. polskie seriale).

Obsługiwane formaty

Kompatybilność jest tą gorszą stroną testowanego telewizora. Pierwsze problemy pojawiły się na poziomie urządzeń peryferyjnych. Podłączyliśmy do portu USB kilka dysków zewnętrznych oraz pamięci przenośnych. PFL9706 poprawnie wykrył jedynie pamięci oparte na technologii Flash. Dyski zewnętrzne (formatowane w standardzie NTFS) o pojemnościach 500 GB, 1TB oraz 2TB zostały zignorowane. Nie było za to większych problemów z odczytaniem treści zapisanych na karcie SD.

Telewizor czy najpopularniejsze formaty multimedialne / fot. 3DmaniaK

Po załadowaniu większej pamięci flash, przyszła kolej na testy kompatybilności z poszczególnymi typami plików. Tutaj nie było większego zaskoczenia. Telewizor bez problemu uruchomił multimedia zapisane w najpopularniejszych formatach – JPG, AVI, MP3, FLAC, WAV. Udało nam się wyświetlić tylko jeden z pięciu materiałów testowych, z rozszerzeniem MKV. Bezskutecznie próbowaliśmy też uruchomić MP4. Urządzenie nie obsługuje również napisów – zarówno w formacie TXT, jak i SRT.

Fragment filmu zapisanego z rozszerzeniem AVI / fot. 3DmaniaK

Tryb 3D

Philips 46PFL9706 otrzymał nagrodę EISA między innymi za poprawioną jakość obrazu 3D. W teorii, projektantom udało się zredukować efekt przesłuchu podczas wyświetlania treści stereoskopowych. W praktyce jednak, nie zauważyłem poważniejszych różnic między urządzeniem Philipsa, a konkurencji. Tryb 3D cechuje się podobną wydajnością, a smużenie jest zauważalne. Oczywiście możemy je niemal usunąć – użytkownik otrzymał bowiem dostęp do narzędzia zmiany głębi efektu 3D. Zmniejszając głębię, zmniejszamy poziom smużenia. Jest to jednak broń obosieczna, bowiem wyświetlany materiał traci na przestrzenności – moglibyśmy równie dobrze oglądać go w trybie 2D.

Philips 46PFL9706 / fot. 3DmaniaK

Oczywiście efekt przesłuchu nie przekreśla użyteczności telewizora. Producent nie ograniczył się przy tym do obsługi obrazu stereoskopowego. Technologię wyświetlania 3D możemy wykorzystać również przy grach. Jeśli machniemy ręką na niewielkie opóźnienia, których należy się spodziewać po ekranach LCD, możemy zaprosić drugą osobę do zabawy. Po uruchomieniu odpowiedniego trybu okulary zaczną odbierać tylko jedną sekwencję klatek – w efekcie zamiast obrazu 3D, obaj użytkownicy będą widzieli obraz 2D, ale zupełnie inny. Przydaje się to w produkcjach stworzonych z myślą o kooperacji. Oczywiście rozwiązanie nie jest pozbawione wad. Czasami wyświetlane obrazy będą się przebijać, przez co będziemy widzieli niektóre ujęcia z „ekranu” współgracza.

Internet i dodatki

Telewizor należy do segmentu Smart TV. To oznacza, że posiada dostęp do internetu, który możemy wykorzystać, aby uruchomić platformę zawierającą szereg użytecznych usług. W tym aspekcie telewizor nie różni się od swoich rywali z tego segmentu. Na pokładzie znajdziemy zatem aplikacje powiązane z Youtube, DailyMotion, Vimeo, ipla, skorzystamy z przeglądarki internetowej oraz usług społecznościowych typu Facebook i Twitter. Metoda wprowadzania haseł jest bardzo prosta i opiera się na wybraniu odpowiedniego znaku z klawiatury rozciągniętej na szerokość całego wyświetlacza.

Mamy dostęp do szeregu usług internetowych / fot. 3DmaniaK

Przeglądarka internetowa / 3DmaniaK

Klawiatura cyfrowa / fot. 3DmaniaK

 

Podsumowanie i ocena

 
 
Philips 46PFL9706 to telewizor zdecydowanie z wysokiej półki. Świadczy o tym nie tylko wysoka cena, ale również funkcjonalność. Telewizor oferuje wysoką jakość obrazu Full HD oraz szereg użytecznych funkcji. Został zaprojektowany na bazie nowoczesnych rozwiązań i z myślą o odtwarzaniu treści stworzonych w wysokim standardzie. Powinniśmy być jednak świadomi, że tej inwestycji powinien towarzyszyć zakup odtwarzacza multimedialnego. Zdecydowanie jest wart swojej ceny, ale nie jest to urządzenie pozbawione wad.

ZALETY
 
  • Solidna, metalowa konstrukcja;
  • Świetna matryca z filtrem Moth Eye;
  • Dobra jakość obrazu HD i 3D;
  • Technologia Ambilight;
  • Szeroki wybór złączy;
  • Rewelacyjna automatyka nastaw;
  • Szeroki wachlarz ustawień ręcznych;
  • Dobry stosunek ceny do jakości.
   
WADY
 
  • Niesatysfakcjonujący tryb SD;
  • Brak obsługi napisów;
  • Niska kompatybilność na poziomie urządzeń peryferyjnych;
  • Niska kompatybilność na poziomie plików.
   

Ocena

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych w danej klasie sprzętu, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.

Składowe
Ocena cząstkowa
Ocena całkowita
      Budowa
  • Zawartość zestawu
  • Wygląd
  • Gniazda
  • Sterowanie
 
  • 3,0
  • 4,5
  • 4,5
  • 3,5
3,9
      Funkcjonalność
  • Jakość obrazu
  • Automatyka
  • Nastawy ręczne
  • Obsługiwane formaty
  • Tryb 3D
  • Internet i dodatki
 
  • 4,0
  • 5,0
  • 5,0
  • 3,0
  • 4,0
  • 4,0
4,2
           
Ocena końcowa
 
4,1
     

 

Werdykt maniaKa

   
Ten sprzęt jest dla Ciebie jeśli…
Ten sprzęt nie jest dla Ciebie jeśli…


  • …interesuje ciebie wysoka jakość obrazu bez względu na cenę;
  • …dysponujesz odtwarzaczem multimedialnym.
  • …szukasz telewizora, który bez problemu odtworzy całą bibliotekę multimediów;
  • …oglądasz więcej SD niż HD.
 
 

 

Spis treści

  1. Philips 46PFL9706 – test

Ceny Philips 46PFL9706


Arkadiusz Marcjanek

Komentarze

  • Telewizor okazał się totalną porażką. Ma takie braki w oprogramowaniu, ze szkoda gadać.Zakupiłem go mimo wysokiej ceny 8000 zl w związku z ME i olimpiadą. Miał obsługiwać HbbTV. Nic z tego, nie obsługuje. Przed wyszukiwaniem kanałów zarejestrowany w Polsce nie wyświetla informacji o programach (przycisk telegazety przytrzymany przez 3 sek wyświetlany jest status telewizora a nie informacja o bierzącym programie), brak hbbTV i np.
    brak klawiatury przy You Tubie. Nie wiem skąd Maniak wziął takie zdjęcie. Przedstawicielstwo Philipsa w Polsce totalnie olewa sprawę. Tłumaczą, że z TVP pracują nad tym problemem już od października 2012 roku. Kłamią w żywe oczy, ponieważ sygnał HbbTV jest prawidłowy, odbierany bez zastrzeżeń na telewizorze philips 32pfl 5007 - pięciokrotnie tańszym od cacka nagrodzonego nagrodą EISA. Chętnie podzielę się z uwagami z kimś z Maniaka na poczcie.

  • Obraz ma powalający, to nie ulega watpliwosc. Cena moze i wysoka ale to co oferuje zdecydowanie rekompensuje wysokie naklady finansowe,

  • uważam że ocena 4,1 jest troszkę na wyrost, wymagać można więcej od tej klasy telewizora. kiepskie oprogramowanie, mozolne i mało intuicyjne. problem z odtwarzaniem wielu popularnych formatów video oraz katastrofalna obsługa napisów filmowych. zgodze się z autorem pilot to jest jakaś pomyłka, jest dobrze wykonany ale jego funkcjonalnosc jest kiepska. Tv nadrabia w mojej opini technologią AmbiLight ale to ma sens tylko jesli ktoś bedzie go wieszał na ścianę. bawiłem się nim trochę i musze przyznac że funkcje Smart sa bardzo ubogie dla polskiego klienta, konkurencja posiada dużo bardziej zaawansowane i ciekawsze tematycznie materiały multimedialne. brak obsługi myszy/klawiatury USB to duży minus, dziś telewizor przejmuje wiele funkcji komputera. wykonanie jest na dobrym poziomie, ale "design" jest że tak powiem specyficzny - poprostu albo się spodoba albo nie. podtwierdzam słowa przedmówcy, duże problemy z obsługą (inaczej, jej brak) EPG z DVB-S, Philips kompletnie olał polskiego klienta (np. brak wsparcia dla Java w przeglądarce) co jest niedopuszczalne w tej klasie telewizora. No i wręcz irytujący czas przełączania kanałów ooo zgrozo! jak dla mnie ocena 3,5 to max co może dostać. Albo się go pokocha bezgranicznie albo lepiej kupić Samsunga es8000 lub sonego hx850.

    • Tego Philipsa bardziej można porównać do Sony HX950, a Samsung chyba nie ma odpowiednika z taką jakością obrazu.

        • Może ma większe możliwości multimedialne ale jakość obrazu daje wiele do życzenia. Ten Samsung nie ma nawet najmniejszych szans z Sony HX860, jeżeli go porównamy do serii HX950 to jest nokaut w pierwszej rundzie.

  • Testowałem, porównywałem z modelem Cinema 21:9. Coś wspaniałego, odtwarzanie wprost z dysku sieciowego jest zbawienne dla mojego salonu który był zasypany płytami DVD/BR.

  • Telewizor faktycznie bardzo ciekawy. Szkoda, że Philips jest tak rzadko testowany i ciężko go spotkać na żywo w sklepach.
    Musiałem się niemało nagimnastykować by doświadczyć tego jak To działa. Sam wybrałem taki model i jestem z niego zadowolony w 99%. 1% pozostawiam na pilot który mi do końca nie leży. Moth eye zdecydowanie zasługuje na uznanie. W dużych, dobrze nasłonecznionych salonach jest to zbawienne! Pod resztą zalet w/w się podpisuje gdyż są oczywiste. :)
    Co do zalet to każdy na swój sposób niech je interpretuje. :)

  • Uwaga na serię 9000 Philipsa. Ma skopane oprogramowanie. W Polsce nie działa EPG przez co nie działa w nich również nagruywanie na dysk zewnętrzny. Philips ma gdzieś Polskę i prędko tego nie naprawi. Walczę już z nimi 3 miesiąc. Walka z wiatrakami.

Najnowsze artykuły

Hitowy Samsung OLED 65 cali w bardzo atrakcyjnej cenie!

Jeśli zamierzasz kupić telewizor Samsung OLED S90C w 65-calowej przekątnej, to sprawdź promocję, dzięki której…

27 kwietnia 2024

Masz Xbox Game Pass? Czas zagrać w świetny tytuł z uniwersum Gwiezdnych Wojen

"Star Wars Jedi: Ocalały" to zdecydowanie jeden z ciekawszych tytułów z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Obecnie…

27 kwietnia 2024

Co oglądać w weekend? Oto najlepsze nowe filmy i seriale w tym tygodniu!

[indizar2:stronicowanie] [section:] Wybieramy najciekawsze nowe filmy i seriale VOD. Pod lupę bierzemy m.in. Netflix, HBO…

26 kwietnia 2024

Nintendo Switch OLED najtaniej na rynku!

Chcesz mieć zawsze ulubione gry pod ręką? Podpowiadamy gdzie kupić konsolę Nintendo Switch OLED w…

26 kwietnia 2024

Sport na żywo w Netflix! To przełomowa chwila

To już pewne – w niedalekiej przyszłości na Netflixie pojawią się transmisje sportowe. Już na…

26 kwietnia 2024

Samsung QLED 75 cali najtaniej w Polsce. Ten telewizor to istne centrum multimedialne!

Samsung 75Q77C dostępny jest w atrakcyjnej cenie Media Expert. To oferta, która obecnie jest najbardziej…

26 kwietnia 2024

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies