Fresh 'n Rebel Clam Ace 2 to ewolucja z ponad 100-godzinną baterią, adaptacyjnym ANC i apką My Sound. To już nie tylko modny dodatek. Sprawdziłem, czy te słuchawki on-ear, wyposażone w Personal Sound by Audiodo, są nowym królem codziennego użytku. Oceniam design, brzmienie i kosmiczną baterię.
Spis treści
Fresh ‘n Rebel nie zwalnia tempa i wraca z modelem Clam Ace 2, który od razu daje do zrozumienia, że nie jest tylko odświeżoną wersją poprzednika. Adaptacyjna hybrydowa redukcja szumów, aplikacja My Sound i ponad 100 godzin pracy na baterii to już zestaw funkcji, który wyróżnia ten model w segmencie nausznych słuchawek Bluetooth. Pytanie brzmi – czy to właśnie te elementy sprawiają, że warto po nie sięgnąć, jeśli szukamy praktycznego i nowoczesnego sprzętu do codziennego użytku?
Jednym z najmocniejszych punktów jest bateria. Ponad 100 godzin odtwarzania bez włączonego ANC robi ogromne wrażenie, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie, że w poprzedniej generacji wynik ten był o wiele krótszy. Do tego szybkie ładowanie – w 10 minut zyskujemy dodatkowe 8 godzin muzyki. Czy to nie brzmi jak rozwiązanie stworzone z myślą o osobach, które ciągle są w biegu i nie mają czasu pamiętać o ładowarce?
Nie można też pominąć kwestii designu. Fresh ‘n Rebel zawsze kładło nacisk na wygląd i widać to także tutaj. Sześć odważnych wariantów kolorystycznych, takich jak True Blue, Dreamy Lilac czy Pastel Pink, to propozycja dla osób, które chcą wyróżnić się czymś więcej niż tylko dźwiękiem. Czy słuchawki mogą być częścią stylu, tak jak ulubiona para butów albo plecak? Marka udowadnia, że jak najbardziej tak.
Największą nowością jest jednak dedykowana aplikacja My Sound. To właśnie dzięki niej użytkownik może ustawić własny profil brzmieniowy, wybrać poziom ANC czy przypisać funkcje do przycisków sterujących. Personal Sound by Audiodo pozwala dopasować odsłuch do indywidualnych możliwości słuchowych, co jest rzadkością w tej półce cenowej. I tutaj pojawia się kolejne pytanie – czy nie właśnie tak powinny wyglądać nowoczesne słuchawki, które nie tylko grają, ale też dostosowują się do użytkownika? Sprawdziłem.
- Obecnie słuchawki możesz kupić w sklepie producenta. Fresh 'n Rebel Clam Ace 2 kosztują 399,99 zł.
Konstrukcja i jakość wykonania Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2
Na pierwszy rzut oka widać, że w kontekście designu i jakości wykonania Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 praktycznie nic się nie zmieniło względem poprzedniej generacji. I dobrze, bo to były słuchawki, które od razu wyróżniały się eleganckim wyglądem. Mam jednak wrażenie, że teraz leżą na głowie jeszcze lepiej i nie wywołują dyskomfortu podczas dłuższych sesji. Uścisk jest nieco lżejszy, a to sprawia, że można w nich spędzić więcej czasu bez odczuwania zmęczenia.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 nadal przyciągają wzrok minimalistycznym i dopracowanym stylem. Producent postawił na matowe wykończenia i detale, które sprawiają, że słuchawki wyglądają luksusowo, mimo że nie kosztują fortuny. Pałąk pokryty imitacją skóry prezentuje się świetnie i budzi skojarzenia z droższymi konstrukcjami. To projekt, który łączy prostotę z nowoczesnością, a to zawsze działa na korzyść urządzenia audio.
Nie bez znaczenia pozostaje praktyczność. Clam Ace 2 mają składaną konstrukcję, co sprawia, że zabranie ich w podróż czy wrzucenie do plecaka jest wyjątkowo proste. To detal, który dla osób często podróżujących może być kluczowy. Słuchawki można złożyć w kompaktowy sposób, a to oszczędza miejsce i minimalizuje ryzyko uszkodzeń w transporcie.
Pod względem komfortu zauważyłem coś ciekawego. Owszem, po kilku godzinach użytkowania pojawia się delikatny ucisk muszli, ale w porównaniu do modeli konkurencyjnych, Clam Ace 2 wypadają znacznie lepiej. To kompromis między stabilnym trzymaniem się na głowie a wygodą. Brakuje mi jednak opcji obracania muszli, co zmniejsza komfort, gdy chcę mieć słuchawki przewieszone na szyi.
Sterowanie w Clam Ace 2 to przykład prostoty, która działa. Na muszlach znajdziemy duże przyciski z logo producenta, a na prawej słuchawce także port USB-C i pokrętło do regulacji głośności. Ten mechaniczny potencjometr daje poczucie precyzji i pozwala szybko zmienić poziom dźwięku, bez mozolnego klikania w małe guziki. To rozwiązanie, które sprawia, że obsługa jest intuicyjna i wygodna.
Nie można też pominąć kwestii kolorystyki. Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 występują w sześciu wersjach: Ice Grey, Dried Green, Pastel Pink, Dreamy Lilac, True Blue i Storm Grey. Każda z nich ma swój charakter, żadna nie jest nudna, a wybór barw dodaje tym słuchawkom indywidualności. To coś, co doceni każdy, kto szuka czegoś więcej niż zwykłych czarnych lub szarych konstrukcji.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 to słuchawki, które łączą elegancki wygląd, solidne wykonanie i praktyczne rozwiązania, oferując przy tym wygodę użytkowania i ciekawą paletę kolorów.
Sterowanie i aplikacja w Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2
W drugiej generacji Clam Ace producent nie zrezygnował z dobrze znanych rozwiązań, ale jednocześnie dodał coś, czego brakowało od początku. Mamy tu wreszcie dedykowaną aplikację, która otwiera nowe możliwości personalizacji i daje większą kontrolę nad słuchawkami. To krok, na który długo czekałem i muszę przyznać, że od razu zmienia odbiór całego produktu.
Jeśli chodzi o samo sterowanie, na lewej muszli znajdziemy przycisk do zmiany trybów ANC, przełączania w tryb transparentny lub całkowitego wyłączenia redukcji szumów. Obsługa jest cykliczna, a głosowe komunikaty pomagają się w tym odnaleźć, więc nie trzeba zgadywać, w jakim trybie aktualnie jesteśmy. Ciekawym dodatkiem jest szybkie uruchamianie trybu słyszenia otoczenia poprzez przytrzymywanie przycisku – to szczególnie praktyczne, gdy chcemy szybko złapać kontakt z rzeczywistością.
Na prawej muszli znajdziemy główny przycisk odpowiedzialny za włączanie słuchawek, start i pauzę muzyki, a także odbieranie połączeń. Podwójne kliknięcie przerzuca nas do kolejnego utworu, a potrójne aktywuje funkcję automatycznego zatrzymywania i wznawiania odtwarzania po zdjęciu słuchawek. Dla mnie to szczegół, który naprawdę poprawia komfort, bo mogę dostosować słuchawki pod siebie – i co ważne, tę funkcję da się wyłączyć, jeśli komuś przeszkadza.
Regulacja głośności pozostała bez zmian i bardzo dobrze, bo trudno znaleźć lepsze rozwiązanie niż fizyczne pokrętło. Skokowy potencjometr daje pełną kontrolę, a do tego działa szybciej i pewniej niż klikanie w przyciski. To przykład, że czasem klasyczne mechaniczne rozwiązania wciąż wygrywają z cyfrowymi.
No i tutaj pojawia się największa nowość – dedykowana aplikacja. W moim przypadku działała świetnie na Androidzie, ale na iOS miałem spory problem, bo słuchawki nie chciały się w ogóle sparować. To pierwszy zgrzyt, który trochę zepsuł mi entuzjazm. Jednak kiedy udało się je uruchomić, możliwości aplikacji zrobiły wrażenie. Możemy ustawić tryby redukcji, wyłączyć diodę LED, aktywować bezpieczną głośność czy zaprogramować automatyczne wyłączanie po określonym czasie bezczynności.
Aplikacja daje także możliwość skorzystania z korektora. Dostępne jest siedem gotowych presetów i dwa miejsca na własne ustawienia, a to już spore pole do eksperymentowania. Do tego dochodzi funkcja Personal Sound by Audiodo, która po przeprowadzeniu testu odsłuchu tworzy indywidualny profil dźwiękowy. Różnica jest słyszalna i poprawia szczegółowość odsłuchu, co dla mnie było bardzo pozytywnym zaskoczeniem.
Na koniec warto wspomnieć o personalizacji sterowania. W aplikacji można przypisać dowolne akcje do poszczególnych kliknięć przycisków. Daje to swobodę dostosowania słuchawek do własnych nawyków, od włączania asystenta głosowego po cofanie utworu. To jedna z tych funkcji, które naprawdę sprawiają, że mam poczucie pełnej kontroli nad sprzętem.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 zyskały na funkcjonalności dzięki aplikacji i elastycznemu systemowi sterowania, a to sprawia, że są znacznie bardziej dopracowanym i kompletnym produktem niż ich poprzednicy.
Czas pracy i komunikacja w Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2
Jednym z największych atutów Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 jest ich akumulator. Producentowi udało się znacząco poprawić czas działania względem pierwszej generacji i to naprawdę czuć w codziennym użytkowaniu. Bez włączonego ANC słuchawki oferują ponad 100 godzin odtwarzania, co przekłada się nawet na kilkanaście dni słuchania bez konieczności ładowania. Z aktywną redukcją szumów czas ten wynosi około 60 godzin, a w przypadku używania ANC wraz z redukcją szumów wiatru – 45 godzin. To wyniki, które stawiają Clam Ace 2 w ścisłej czołówce w swojej klasie.
W praktyce oznacza to, że nawet przy intensywnym korzystaniu nie trzeba martwić się o ładowanie co kilka dni. Dla osób, które często podróżują, to ogromny komfort. 10 minut ładowania wystarcza na dodatkowe 8 godzin pracy, więc nawet w sytuacji, gdy zapomnimy naładować słuchawki, wystarczy szybkie podpięcie do ładowarki, by móc dalej słuchać muzyki. Pełne ładowanie zajmuje około dwie godziny, co jest standardem w tej kategorii sprzętu.
Jeśli chodzi o komunikację, Clam Ace 2 korzystają z łączności Bluetooth 6.0, co przekłada się na stabilne połączenie i niskie opóźnienia. Podczas moich testów nie zauważyłem żadnych zakłóceń, zrywania sygnału czy artefaktów dźwiękowych. Stabilność połączenia stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie, co ma ogromne znaczenie zarówno przy słuchaniu muzyki, jak i prowadzeniu rozmów.
Dodatkowym udogodnieniem jest obsługa połączeń wielopunktowych. Dzięki temu można sparować słuchawki jednocześnie z dwoma urządzeniami, na przykład z laptopem i smartfonem. Przełączanie między źródłami odbywa się płynnie, więc nie trzeba każdorazowo rozłączać jednego sprzętu, by podłączyć drugi.
Na uwagę zasługuje również obsługa audio przez USB, co wciąż nie jest tak popularne w tym segmencie. Daje to większą elastyczność i przydaje się w sytuacjach, gdy nie chcemy korzystać z łączności bezprzewodowej. Możliwość wyboru między Bluetooth a kablem USB to dodatkowy atut, który zwiększa funkcjonalność tego modelu i daje poczucie, że mamy pełną kontrolę nad sposobem korzystania ze słuchawek.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 wyróżniają się imponującym czasem pracy na baterii oraz stabilnym i wszechstronnym systemem komunikacji, dzięki czemu trudno znaleźć im realną konkurencję w tej klasie cenowej.
Redukcja szumów i jakość rozmów w Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2
Już sama konstrukcja Clam Ace 2 daje całkiem solidną pasywną izolację. Muszle dobrze przylegają do uszu, więc część hałasu z otoczenia zostaje skutecznie wytłumiona. Do tego dochodzi adaptacyjna hybrydowa aktywna redukcja szumów, która w teorii powinna zapewniać jeszcze lepsze wyciszenie. W praktyce jest jednak tak, że działa to poprawnie, ale nie idealnie – basowe i częściowo średnie tony faktycznie znikają, natomiast wysokie częstotliwości wciąż przedzierają się do środka.
Podczas codziennego użytkowania zauważyłem, że słuchawki generują lekki szum kompensacyjny, który ma redukować dźwięki otoczenia. Nie każdemu może odpowiadać taki efekt uboczny, ale trzeba przyznać, że w komunikacji miejskiej czy na hałaśliwej ulicy sprawdza się to całkiem dobrze. To nie jest poziom najlepszych konstrukcji z wyższej półki, jednak różnica względem poprzedniej generacji jest odczuwalna i to się liczy.
Czy Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 dają pełną ciszę? Nie, ale przy odpowiednio podkręconej głośności robią naprawdę dobrą robotę. To rozwiązanie, które poprawia komfort słuchania, choć wymaga pewnych kompromisów. Mimo wszystko słuchanie muzyki czy podcastów w zatłoczonym otoczeniu staje się znacznie przyjemniejsze, a to pokazuje, że marka konsekwentnie rozwija swoje technologie.
Dużym plusem jest natomiast poprawiona jakość mikrofonów. Rozmowy głosowe przez Clam Ace 2 są wyraźniejsze niż wcześniej, a rozmówcy nie skarżyli się, że muszą dopytywać, co powiedziałem. Mikrofony radzą sobie dobrze w codziennych warunkach, choć w przypadku wiatru wciąż zdarza się, że szum zakłóca odbiór. To jednak detal, który nie przekreśla ogólnej poprawy względem poprzedniej wersji.
Podsumowując ten aspekt, mam wrażenie, że Fresh ‘n Rebel postawiło wyraźny krok do przodu, ale jeszcze nie osiągnęło poziomu, który pozwoliłby im walczyć z liderami segmentu ANC. Najważniejsze jednak, że jest progres, a w praktyce oznacza to wygodniejsze słuchanie i bardziej komfortowe rozmowy.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 oferują skuteczniejszą redukcję szumów i wyraźniejsze rozmowy, co czyni je bardziej dopracowanymi i praktycznymi niż ich poprzednicy.
Brzmienie Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2
Fresh ‘n Rebel od dawna trzyma się swojego charakterystycznego stylu i Clam Ace 2 nie są tu wyjątkiem. Brzmienie jest ciepłe i wyraźnie podkreślone w basie, co sprawia, że słuchanie muzyki w ruchu czy w miejskim hałasie daje sporo frajdy. To nie jest sprzęt, który ma zaskakiwać detalicznością czy kliniczną precyzją, ale raczej taki, który ma po prostu sprawić, że muzyka dobrze „niesie się” w codziennym otoczeniu.
To, co najbardziej rzuca się w uszy, to bas. Jest miękki, pełny i daje solidną podstawę pod większość gatunków muzycznych. Ten profil dźwiękowy dobrze sprawdza się w popie, elektronice czy rapie, ale jednocześnie nie przytłacza całości. Jeśli ktoś lubi mocno techniczne, analityczne granie, może poczuć niedosyt, ale dla większości użytkowników to właśnie taki balans między przyjemnością a uniwersalnością będzie największym atutem.
Średnie tony są lekko cofnięte, ale wystarczająco obecne, by wokale czy instrumenty akustyczne nie gubiły się w tle. To dźwięk raczej stonowany niż ostry, dlatego w dłuższym odsłuchu nie męczy, a to w przypadku słuchawek do codziennego użytku jest ogromną zaletą. Wysokie rejestry są natomiast łagodne i nienachalne, co jeszcze bardziej podkreśla ocieplony charakter całego brzmienia.
Widać jednak, że producent wsłuchał się w opinie użytkowników, bo w porównaniu do poprzedniej generacji Clam Ace 2 grają odrobinę klarowniej. Dedykowany equalizer w aplikacji daje dodatkowe możliwości, pozwalając wyciągnąć z nich nieco więcej szczegółów. Warto jednak pamiętać, że nawet przy zabawie korektorem ten ciepły profil zawsze pozostaje w tle i nadaje całości spójny charakter.
Nie nazwałbym tego brzmienia audiofilskim, ale przyjemnym i użytecznym – zdecydowanie tak. To słuchawki, które mają uprzyjemniać czas, a nie analizować każdy detal utworu. Ich siłą jest naturalność i lekkość przekazu, a to często ważniejsze niż laboratoryjna precyzja.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 oferują charakterystyczne, ciepłe brzmienie z wyraźnym basem, które idealnie wpisuje się w codzienne użytkowanie i daje sporo przyjemności z odsłuchu.
Czy warto kupić Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2?
Decydując się na zakup słuchawek, często stajemy przed wyborem: postawić na markę dobrze znaną, czy może spróbować czegoś świeższego. Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 to właśnie ta druga opcja, choć trudno mówić o nowicjuszu, bo marka ma już swoje grono wiernych fanów. Model Clam Ace 2 oferuje ponad 100 godzin pracy na baterii, adaptacyjną redukcję szumów i aplikację do personalizacji. To zestaw cech, który w tej półce cenowej wygląda naprawdę mocno.
W moim odczuciu największym argumentem na „tak” jest czas pracy. Jeśli ktoś często korzysta ze słuchawek w podróży, w pracy czy po prostu na co dzień, trudno będzie znaleźć coś, co wytrzyma dłużej bez ładowania. Do tego szybkie ładowanie, które w 10 minut zapewnia aż 8 godzin muzyki, sprawia, że nawet zapominalscy mogą spać spokojnie. To realna wygoda, a nie tylko chwyt marketingowy.
Fresh ‘n Rebel Clam Ace 2 to słuchawki, które łączą stylowy design, ponadprzeciętny czas pracy, intuicyjne sterowanie i ciepłe brzmienie. To udana ewolucja pierwszej generacji i sprzęt, który wyróżnia się w swojej klasie cenowej.
Brzmienie jest typowe dla Fresh ‘n Rebel: ciepłe, z podkreślonym basem. To profil, który świetnie sprawdza się w codziennym słuchaniu, szczególnie w ruchu. Nie jest to sprzęt dla audiofilów, ale dla osób, które chcą cieszyć się muzyką bez analitycznych detali. Ja odbieram to jako świadomy wybór producenta – stworzyć coś, co daje radość, a nie koniecznie kliniczną precyzję.
Jeśli miałbym wskazać najsłabszy punkt, to nadal redukcja szumów. Działa poprawnie, ale nie na poziomie topowych marek. Mimo to w codziennym użytkowaniu sprawdza się wystarczająco dobrze, szczególnie w miejskim otoczeniu. Do rozmów i podcastów ANC w Clam Ace 2 robi sporą różnicę, więc trudno uznać to za wadę, raczej za kompromis.
|
ZALETY
|
WADY
|
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.













Dodaj komentarz