Jeden z najbardziej kultowych seriali kryminalnych Netflixa może wrócić, ale nie w takiej formie, jakiej się spodziewaliśmy. W grę wchodzi trylogia filmowa, a za sterami znów miałby stanąć David Fincher.
Dla wielu widzów to jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobił Netflix. „Mindhunter”, opowiadający o początkach profilowania seryjnych morderców przez FBI, zachwycił klimatem, realizmem i – co rzadko się zdarza – głębią psychologiczną postaci.
Po dwóch sezonach (2017 i 2019) serial zniknął z platformy bez wyraźnego zakończenia. W 2020 roku został „efektywnie” anulowany, gdy Netflix rozwiązał kontrakty z aktorami.
- Tradycyjna telewizja w Netflixie?! Nadchodzi wielka zmiana
- Rekordzista Netflix 2025: film zdobył 50 mln wyświetleń w 2 tygodnie
Czy „Mindhunter” wróci jako trylogia filmowa?
Po latach ciszy, jest iskierka nadziei. Holt McCallany, który wcielał się w jednego z głównych bohaterów, zdradził, że miał niedawno spotkanie z reżyserem Davidem Fincherem. I właśnie podczas tej rozmowy pojawił się temat kontynuacji w postaci trzech dwugodzinnych filmów.
„To tylko szansa, ale on dał mi trochę nadziei” – powiedział McCallany w rozmowie z CBR.
To wciąż nic pewnego, bo – jak podkreśla aktor – Fincher musi być w pełni zadowolony ze scenariuszy. Wiadomo, że nad tekstami pracują już scenarzyści, ale zielone światło zależy wyłącznie od reżysera, który słynie z perfekcjonizmu.
Co ciekawe, ewentualna trylogia powstałaby również dla Netflixa, podobnie jak nowy projekt Finchera – „The Waterfront”. To sugeruje, że kwestie logistyczne są realne do ułożenia, a wszystko zależy od czasu i zaangażowania twórcy.

Źródło: YouTube Netflix
Warto przypomnieć, że produkcja drugiego sezonu „Mindhuntera” była ogromnym wyzwaniem. Fincher wyrzucił osiem scenariuszy i tzw. show bible, a także sam przeprowadził się do Pittsburgha, by nadzorować zdjęcia. Sezon koncentrował się na sprawie morderstw dzieci w Atlancie, ale jego realizacja była kosztowna i trudna.
I właśnie wysokie koszty oraz zbyt niska oglądalność były powodem anulowania serialu. Jak tłumaczył Fincher: „Mieliśmy oddanych fanów, ale liczby nie usprawiedliwiały budżetu”.
Na ten moment nie ma oficjalnego potwierdzenia, że „Mindhunter” wróci. Ale po latach całkowitego milczenia to pierwsza tak konkretna iskra nadziei. Warto także wspomnieć, że na Filmweb wśród Polaków zdobył średnią ocen 8.0 na podstawie 111 tysięcy ocen.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz