Netflix wreszcie rusza z długo wyczekiwaną ekranizacją Gears of War. Za kamerą ma stanąć David Leitch, reżyser hitów takich jak Deadpool 2 i Bullet Train.
Netflix wreszcie daje zielone światło długo wyczekiwanej ekranizacji Gears of War. Wybór reżysera nie pozostawia złudzeń — za kamerą ma stanąć David Leitch, twórca takich hitów jak Deadpool 2, Atomic Blonde czy Bullet Train. Zapowiada się produkcja z rozmachem i energią, jakiej oczekują zarówno gracze, jak i fani kina akcji.
Po ponad dwóch latach ciszy wokół projektu ekranizacja jednej z najważniejszych marek w historii Xboxa wreszcie nabiera realnych kształtów. W prace zaangażowani są twórcy z The Coalition — studia odpowiedzialnego za serię gier — a także Jon Spaihts, scenarzysta oscarowej Diuny. Czy Gears of War ma szansę stać się kolejnym wielkim hitem wśród adaptacji gier wideo?
Gears of War — kultowa seria, która aż prosi się o ekranizację
Zadebiutowała w 2006 roku na Xboxie i od razu zdobyła status kultowej. Gears of War to mroczna, brutalna opowieść o ludzkości na krawędzi zagłady. Akcja toczy się na planecie Sera, gdzie wojna z podziemną rasą Szarańczy doprowadziła świat na skraj upadku. Na czele ostatniego bastionu obrony staje Marcus Fenix — charyzmatyczny żołnierz, który prowadzi Delta Squad do desperackiej walki o przetrwanie.
Seria sprzedała się w ponad 40 milionach egzemplarzy i doczekała się sześciu głównych odsłon, a także lojalnej społeczności fanów. To uniwersum z ogromnym potencjałem filmowym — pełne dramatyzmu, emocji i efektownej akcji. Wszystko to sprawia, że ekranizacja Gearsów wydaje się naturalnym krokiem.
David Leitch i Netflix — przepis na hit?
Jeśli finalne negocjacje zakończą się sukcesem, a stery projektu przejmie David Leitch, możemy spodziewać się widowiska na najwyższym poziomie. Leitch ma rękę do dynamicznych i stylowych filmów akcji, które łączą spektakularne sceny walki z charakterystycznym humorem i dobrze zarysowanymi postaciami. W jego reżyserskiej wizji Gears of War może nie tylko zachować ducha oryginału, ale też zyskać zupełnie nowe życie na ekranie.
Równolegle Netflix rozwija również animowany serial dla dorosłych, osadzony w tym samym uniwersum. Wszystko wskazuje na to, że platforma planuje stworzyć całą franczyzę, która — jeśli zostanie dobrze poprowadzona — może dorównać sukcesowi takich tytułów jak np. Fallout, czy The Last of Us.
Adaptacja Gears of War to nie tylko szansa na efektowną ekranizację — to moment przełomowy dla całego nurtu filmów opartych na grach. Jeśli Netflix zadba o scenariusz, obsadę i reżyserską wizję, może stworzyć coś więcej niż tylko kolejny generyczny serial.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz