NBC kasuje „Suits L.A.” po jednym sezonie. Spin-off uwielbianego serialu „W garniturach” nie zdobył serc widzów mimo powrotu znanych twarzy i prób ratowania oglądalności.
Złe wieści dla fanów serialu „W garniturach”. Stacja NBC ogłosiła, że spin-off „Suits L.A.” kończy się po pierwszym sezonie i nie doczeka się już drugiej części. Decyzja ta zapadła jeszcze przed emisją finału pierwszego sezonu i jest sporym rozczarowaniem – zarówno dla twórców, jak i dla fanów.
- Oto 75 najlepszych seriali XXI wieku. Te tytuły warto znać!
- To nie koniec „Yellowstone”, ale zabraknie najważniejszej postaci. Wszystko przez kłótnię
„Suits L.A.” skasowane. „W garniturach” bez godnej kontynuacji?
Początkowo nic nie zapowiadało tego, że „Suits L.A.” okaże się sromotną porażką. Producentem spin-offu był sam Aaron Korsh, czyli twórca oryginalnych „Suits”. W obsadzie pojawili się natomiast dobrze już znani widzom bohaterowie. Mimo tego nie udało się jednak powtórzyć sukcesu pierwowzoru.
Głównym bohaterem spin-offu jest Ted Black, grany przez Stephena Amella („Arrow”). To były nowojorski prokurator federalny, który próbuje odnaleźć się w roli adwokata w Los Angeles, gdzie prowadzi kancelarię stojącą na krawędzi upadku. Fabuła miała ukazywać, jak musi porzucić swoje dawne przekonania, by ratować wszystko, na co zapracował przez lata.
Na ekranie poza Stephenem Amellem zobaczyliśmy także Lexa Scotta Davisa, Josha McDermitta i Bryana Greenberga. Na ten moment produkcji nie można oglądać w żadnym polskim serwisie streamingowym i w takim wypadku całkiem możliwe, że to się już nie zmieni.
Co gorsza, „Suits: L.A.” to nie pierwszy, a już drugi nieudany spin-off po serialu Garniturów – pierwszym był serial „Pearson” z 2019 roku, który także doczekał się jedynie jednego sezonu.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz