Całkiem nowa aplikacja na Android TV! Fani dobrego kina będą zachwyceni

Posiadacze telewizorów z Android TV doczekali się kolejnej aplikacji z filmami – tym razem z produkcjami bardziej ambitnymi i niezależnymi. Kinomaniacy nie są w niej uwiązani miesięcznymi subskrypcjami, a ceny filmów są naprawdę przystępne.

Kolejna nowa aplikacja trafia do użytkowników telewizorów z Android TV. Tym samym miłośnicy filmów mogą poszerzyć swoją bibliotekę o kolejne propozycje.

• CANAL+ w ofercie kolejnego operatora. Aż 41 kanałów i streaming!
• Potężna niespodzianka dla abonentów CANAL+! Nowy, kontrowersyjny kanał

Nowa aplikacja z filmami na Android TV

Nowa aplikacja to platforma streamingowa Mojeekino.pl, znana z promowania rodzimego kina i produkcji niezależnych. Serwis od pięciu lat działa w ramach Stowarzyszenia Kin Studyjnych. Teraz doczekał się wersji, która znacznie ułatwi korzystanie z serwisu kinomaniakom.

fot. mojeekino.pl

Serwis działa w modelu TVOD (transakcyjne wideo na żądanie). Tym samym nie wykupujemy tam miesięcznej subskrypcji, a płacimy za każdy film, który chcemy obejrzeć osobno – zyskując do niego 48-godzinny dostęp. Ceny wypożyczeń wahają się zazwyczaj od 10 do 15 złotych – czyli wygląda to bardzo atrakcyjnie, szczególnie jeśli zależy nam na bardziej niszowym filmie, który trudno obejrzeć w ramach popularnych streamingów.

Wraz z tą nową wersją wprowadziliśmy znaczące ulepszenia techniczne, rozszerzając usługę na urządzenia Android TV, poprawiając wydajność i odświeżając interfejs użytkownika, aby zapewnić, że platforma pozostanie nowoczesna, skalowalna i zgodna z wizją Stowarzyszenia.

– dodaje Jarosław Narojczyk, regionalny kierownik sprzedaży Insys VT odpowiedzialnego za serwis.

fot. mojeekino.pl

W ofercie Mojeekino.pl można znaleźć zarówno klasykę polskiego kina, jak i nowe tytuły, takie jak rewelacyjna „Dziewczyna z igłą”, bardzo na czasie „Konklawe”, „Chłopi”, „Błazny”, „To nie mój film”, czy „Minghun”. W katalogu znajdują się również zagraniczne propozycje, m.in. „Niech to diabli!” (Francja), „Wielkie Piękno” (Włochy) czy „Paddington w Peru” (Wielka Brytania).

Źródło