Telewizja Polska szykuje się do premiery odświeżonej ekranizacji powieści „Lalka” Bolesława Prusa. Okazuje się, że Netflix ma ten sam pomysł – co więcej, debiut obu produkcji może się odbyć niemal w tym samym czasie!
2026 rok może okazać się prawdziwą ucztą dla miłośników klasyki literatury. Okazuje się bowiem, że powstaje nie jedna (jak dotychczas podawano), a aż dwie nowe ekranizacje „Lalki” Bolesława Prusa.
„Lalka” od TVP i Netflixa. Premiery niebawem
O pierwszej ekranizacji wiemy już od dłuższego czasu – realizuje ją Telewizja Polska. W roli Stanisława Wokulskiego zobaczymy tu Marcina Dorocińskiego, natomiast rola Izabeli Łęckiej przypadła Kamili Urzędowskiej. Całość reżyseruje natomiast Maciej Kawalski. Prace nad tą produkcją trwają już od dłuższego czasu.
Ku naszemu zaskoczeniu, Netflix ogłosił właśnie, że także zamierza zrealizować swoją wersję ekranizacji książki Prusa. To zaskoczenie nie tylko dla widzów, ale przede wszystkim dla TVP. Tym samym jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego zmierzy się z samym Netflixem – kto w tym pojedynku wypadnie lepiej?
Reżyserem projektu Netflixa ma zostać Paweł Maślona („Kos”), lecz nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w główne role. Według nieoficjalnych informacji w roli Stanisława Wokulskiego może wystąpić Tomasz Schuchardt.
Co ciekawe, choć o produkcji Telewizji Polskiej dowiedzieliśmy się wcześniej, to najprawdopodobniej Netflix jako pierwszy sięgnął po ten pomysł (choć TVP chyba o tym nie wiedziało). Netflix ma ruszyć z planem zdjęciowym już w czerwcu. Wtedy na pewno poznamy więcej szczegółów na temat nadchodzącej produkcji, w tym najważniejszych członków obsady, wcielających się w role Wokulskiego i Łęckiej.
Netflix ma już za sobą odświeżoną ekranizację „Znachora”, która odniosła globalny sukces:
Polski tytuł na Netflixie okazał się globalnym hitem! Publiczność jest zachwycona
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz