Kolejny serial Netflixa zostanie anulowany. Tym razem chodzi o produkcję Neila Gaimana, która nie doczeka się kolejnych sezonów, po premierze finałowej części.
Netflix potwierdził, że drugi sezon „The Sandman” będzie finałowym. Choć liczne grono fanów liczyło na szerszą fabułę, twórcy od początku planowali zamknąć opowieść o Morfeuszu w dwóch sezonach.
Dlaczego Netflix kończy „The Sandman”?
Serial od samego początku miał trudną drogę. Pierwszy sezon zadebiutował w 2022 roku, ale Netflix do ostatniej chwili zwlekał z decyzją o kontynuacji. Kiedy w końcu ogłoszono kolejną część, unikano nawet słowa „drugi sezon”, mówiąc raczej o „kontynuacji świata Sandmana”.
Teraz wiadomo już, że historia zakończy się szybciej, niż wielu się spodziewało. Showrunner serialu, Allan Heinberg, wyjaśnił, że w komiksach zostało już niewiele materiału do opowiedzenia. Stąd decyzja, by zamknąć całość w dwóch sezonach.
Czy ma to związek z aferą wokół Gaimana?
Nie da się ukryć, że koniec serialu zbiegł się w czasie z oskarżeniami wobec Neila Gaimana, twórcy komiksu. W ostatnich miesiącach został on oskarżony o niewłaściwe zachowanie, co wpłynęło na jego karierę. Amazon wstrzymał produkcję finałowego sezonu „Dobrych omenów”, Disney porzucił film „The Graveyard Book”, a Dark Horse Comics zakończyło z nim współpracę.
Netflix twierdzi, że decyzja o zakończeniu „The Sandman” została podjęta jeszcze zanim pojawiły się oskarżenia. Trudno jednak nie zastanawiać się, czy miało to jakiś wpływ.
Co czeka nas w finale?
Drugi sezon „The Sandman” pojawi się w 2025 roku i skupi się na wydarzeniach z komiksu „Season of Mists”. Morfeusz otrzyma klucz do piekła, co przyciągnie wielu nieśmiertelnych chcących go zdobyć. Do obsady dołączą m.in. Esmé Creed-Miles jako Delirium i Steve Coogan jako głos psa Barnabasa.
Choć serial kończy się szybciej, niż się spodziewano, fani mogą liczyć na epicki finał. Pozostaje tylko pytanie – czy zobaczymy jeszcze jakieś inne ekranizacje Gaimana, czy może kontrowersje wokół niego sprawią, że na dłużej zniknie ze świata filmów i seriali?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz