Wchodząc w końcówkę roku, Netflix zaskakuje nas kolejną polską produkcją. „1670” debiutuje na platformie już 13 grudnia, wzbudzając ciekawość widzów swoją nietuzinkową fabułą. To komedia, która może okazać się jednym z najjaśniejszych punktów polskiej oferty Netflixa w tym roku.
„1670” to tytuł, który może okazać się hitem i to na dodatek ostatnim w tym roku. Wybierając czasy w których dzieje się główny wątek to zdecydowanie ciekawy krok ze strony producenta.
Najnowsza komedia, „1670„, zbliża się wielkimi krokami, z premierą zaplanowaną na 13 grudnia. Już teraz warto zaznaczyć tę datę w kalendarzu, aby nie przegapić tego wyjątkowego wydarzenia.
Serial opowiada historię Jana, szlachcica i właściciela połowy wsi Adamczycha, który pragnie zapisać się na kartach historii Polski. W tym okresie kraj ten był jednym z najpotężniejszych na świecie, co dodaje barwnego tła do opowieści.
Jan, dumny ze swoich osiągnięć zdobytych ciężką pracą, a czasem z pomocą swoich chłopów, staje przed serią wyzwań. Jego życie komplikuje się, gdy musi uczestniczyć w sejmiku, gdzie planuje zawetować propozycję podniesienia podatków. Jednak to dopiero początek jego problemów.
Chłopi, dotychczasowa siła napędowa jego majątku, tracą motywację do pracy. Jego córka buntuje się, nie chcąc wyjść za mąż, a ambicje sąsiada Andrzeja – aby zebrać w tym roku większe plony – dodają kolejnego wymiaru do rosnących napięć.
Dodatkowo sytuacja kraju, któremu Jan jest głęboko oddany, zaczyna się pogarszać, co jeszcze bardziej komplikuje jego dążenia do umocnienia swojej pozycji. Mimo tych przeciwności, Jan nie ustaje w swoich wysiłkach i jest zdeterminowany, aby osiągnąć wieczną chwałę.
Napoleon w języku angielskim? Dumni Francuzi nie są zachwyceni
Gwiazdorska obsada, z Bartłomiejem Topą w roli głównej, jest jednym z wielu powodów, dla których warto zwrócić uwagę na nadchodzący serial „1670”.
Dołączają do niego takie nazwiska jak Katarzyna Herman i Martyna Byczkowska, znana z „Absolutnych debiutantów”, oraz Michał Balicki, co tylko podnosi oczekiwania wobec tej produkcji.
Netflix uśmierca kolejny tytuł – Robert Pattison i Downey Jr. bezrobotni
Twórca serialu, jednocześnie pomysłodawca i scenarzysta, zapowiada, że „1670” będzie komedią skupiającą się na losach szlacheckiej rodziny. Dla miłośników historii może to oznaczać nietypowe podejście do tematu, jednak właśnie ta świeżość spojrzenia ma być siłą tej produkcji. Jak sam twórca podkreśla:
Szlachta jest w tekstach naszej kultury obecna od zawsze, ale jeszcze nikt nie opowiedział o niej językiem współczesnej komedii. Tymczasem tkwiący w niezachwianym samozadowoleniu sarmata, zdający się nie zauważać, że wszystko wokół niego się rozpada, jest postacią tragiczną, ale też… bardzo śmieszną.
Czy zatem warto obejrzeć „1670„? Odpowiedź wydaje się oczywista. Zdecydowanie warto dać szansę tej produkcji i wyrobić sobie własną opinię. Ja na pewno nie przegapię tej premiery na Netflixie.
Czekam z niecierpliwością, aby zobaczyć, jak współczesna komedia przedstawi losy polskiej szlachty.
Daj znać w komentarzu, czy będziesz oglądać!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Część druga "Diuny" zebrała od dnia premiery w kinach tysiące pozytywnych ocen oraz opinii. Niezwykła…
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, które wskazywały na podbicie rynku mobilnego przez Microsoft za…
Rewelacyjna promocja na popularny telewizor Philips o przekątnej 65 cali. To rekordowo niska cena za…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Wybieramy najciekawsze nowe filmy i seriale VOD. Pod lupę bierzemy m.in. Netflix, HBO…
HBO Max dodało nowe tytuły do swojego katalogu. Znajdują się tam zarówno poważne, jak i…
Kiedy przenośna konsola Asus ROG Ally debiutowała na rynku, jej cena wynosiła prawie 4000 zł.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies