Wyobraź sobie podróż w czasie aż 65 milionów lat wstecz, gdzie przetrwanie wśród dinozaurów staje się codziennością. „65” to najnowszy hit science fiction na Netflixie. Fascynująca opowieść o dwóch bohaterach, którzy muszą stawić czoło temu wielkiemu wyzwaniu. Ta niezwykła historia podbiła serca milionów widzów na całym świecie.
Jest jeden film, który zdobył nie tylko uznanie, ale także miejsce na szczycie listy najpopularniejszych tytułów z gatunku science fiction na Netflix. „65” – film, który skradł serca widzów, dostarczając doznań, jakich brakowało podczas premiery w kinach.
To bez wątpienia streamingowy hit roku. Dzieło, które Scott Beck i Bryan Woods mogą dumnie podpisać swoimi nazwiskami. Nic więc dziwnego, że Sony Pictures świętuje sukces.
W „65” przenosimy się do odległej przyszłości, gdzie Mills (Adam Driver), pilot kosmicznego statku, porusza się pośród zaawansowanej ludzkiej cywilizacji.
Wszystko robi dla swojej żony Nevine (Cloe Coleman) i córki Alyi (Nike King). Kiedy jednak Mills podejmuje się niebezpiecznej misji, której konsekwencje są nieprzewidywalne, rzeczywistość staje się koszmarnie niebezpieczna.
W efekcie kończy się to katastrofą statku na Ziemi… 65 milionów lat temu.
W „65” to główny bohater, Mills, przyciąga naszą uwagę i prowadzi przez niemal cały film. Jedne z najmocniejszych scen dzieją się na samym początku, kiedy to Mills stawia czoła swojemu bólowi i rozpaczy po odkryciu, że jest jedynym ocalałym po katastrofie.
Adam Driver zaskakuje swoim talentem, przekonująco przedstawiając cierpienie Millsa, który jest przekonany, że nigdy więcej nie zobaczy swojej rodziny.
Zasługuje na uwagę również Ariana Greenblatt w roli Koa – kobiety, która jako jedna z niewielu przeżyła katastrofę. Mimo że jej postać posługuje się nieznanym językiem, zarówno dla Millsa, jak i dla widzów, to aktorka perfekcyjnie wyraża emocje swojej bohaterki poprzez mowę ciała i mimikę.
„65” zaskakuje także realistyczną ekranizacją dinozaurów. Te przerażające stworzenia stanowią bezpośrednie zagrożenie dla Millsa i Koa, co jeszcze bardziej podkręca atmosferę filmu. Dinozaury pojawiają się na ekranie rzadko, co sprawia, że każde ich pojawienie się jest zaskakujące i podkreśla stałe poczucie zagrożenia.
Co więcej, film nawiązuje do klimatu survival horroru, jednocześnie przypominając dynamikę i styl relacji między bohaterami z gry „The Last of Us„. Mills ryzykuje wszystko, by chronić Koę.
Mills i Koa mają ograniczony czas, by opuścić planetę. Walka z czasem sprawia, że film staje się jeszcze bardziej emocjonujący i dynamiczny.
„65” to niesamowite widowisko, które możesz już teraz doświadczyć, oglądając film na platformie Netflix.
Aktualizacja: film został wycofany, jednak w trakcie pisania artykułu był jeszcze na platformie, bo to weryfikowałem.
https://www.rtvmaniak.pl/9637583/kopciuszek-w-4k-disney-plus/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[indizar2:stronicowanie] [section:] Wybieramy najciekawsze nowe filmy i seriale VOD. Pod lupę bierzemy m.in. Netflix, Max,…
Wyniki finansowe nie pozostawiają złudzeń – najnowsze Call of Duty osiąga imponujące wyniki sprzedażowe, podczas…
Jeżeli zależy Ci na potężnym brzmieniu to najnowsza promocja na flagowy model Philipsa jest tak…
Jeden z najpopularniejszych horrorów w ostatnim czasie jest już dostępny w CANAL+. To produkcja idealna…
Znakomity telewizor LG OLED w rozmiarze 65 cali jest do kupienia w rekordowo niskiej cenie!…
Końcówka miesiąca na platformie Max to idealne uzupełnienie kapitalnej, hitowej, jesiennej oferty serwisu Max. Co…
Komentarze
Julka123 to chyba autor pod nowym pseudonimem...broni swoich własnych sponsorowanych wypocin
Oglądałam na samym początku lipca i był XD
XD
Film akcji bez akcji. Kiepski film.
Byliśmy w kinie i bardzo nam się podobał .
Polecam
Całkowita racja. Kto obejrzy film dowie się, że ta "recenzja" to sponsorowana reklama filmu i nic więcej.
Pomijają już kwestię nieobecności filmy na polskim NF, po oberzeniu tej produkcji stwierdziłem, że że to nie tylko gniot, że ale też niemal podróbka równie nieudanego filmu wyprodukowanego przez Willa Smitha "10 000 lat po Ziemi", gdzie w roli głównej obsadził swojego syna.
Naprawdę szkoda na ten film Waszego czasu!
Film jest słaby nie polecam lepiej obejrzeć sobie serie Jurassic Park ;D
Widziałem w kinie - fajny film
Tak, tak. Z pewnością był. "Przedruk" / tłumaczenie z angielskiej wersji na jakimś portalu, który zapewne gdzieś mi sie zaraz pokaże. To nie pierwszy raz, kiedy czytam recenzje jakiegos HITU na netflix albo HBO albo innym streamingu obecnym w Polsce, tyle że to sa informacje żywcem zerżnięte z anglojęzycznych portali, przed publikacją takich clickbaitów warto by sprawdzić czy te pozycje sa dostępne na polskich wersjach tych serwisów.