Hisense A9G. Czy warto kupić ten telewizor OLED? (TEST)

Telewizor Hisense A9G na pierwszy rzut oka wydaje się być niemal idealny – OLED, 120 Hz odświeżanie, Dolby Vision, piękny design i potężne głośniki to główne atuty urządzenia. Czas sprawdzić, czy ten ideał ma jakieś wady.

Hisense od niedawna zadomowił się w Polsce, szybko zyskując popularność dzięki atrakcyjnie wycenionym i dobrym telewizorom LCD, a także serii urządzeń Hisense ULED z matrycami ciekłokrystalicznymi wykorzystującymi technologię kropki kwantowej.

Z uwagi na rosną popularność technologii OLED, Hisense zdecydował się wejść również w segment matryc organicznych, a jednym z pierwszych telewizorów tego typu jest model Hisense 65A9G, który mieliśmy przyjemność niedawno testować w maniaKalnej redakcji.

Na pierwszy rzut oka sprzęt prezentuje się rewelacyjnie – także z punktu widzenia gracza. Czas sprawdzić, czy w rzeczywistości jest równie dobrze.

Hisense A9G: modele, ceny i specyfikacja

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Hisense A9G jest najwyższym modelem OLED Hisense na 2021 rok. Producent skupia się w dużej mierze na uniwersalnym zastosowaniu, które między innymi eliminuje potrzebę zakupu soundbara za sprawą nieprzeciętnego, fabrycznie kalibrowanego zestawu audio.

Według specyfikacji najmocniejszymi atutami tego modelu jest organiczna matryca, wsparcie dla Dolby Vision, wsparcie dla Dolby Atmos, a także rozbudowane głośniki, które pracują w systemie 2.1.2 i oferują aż 120 W mocy!

Do naszej redakcji przyjechała największa wersja Hisense A9G o przekątnej 65 cali. Poza nią na rynku dostępna jest także wersja o przekątnej 55″. Ceny zaczynają się od ok. 5499 zł, co jest całkiem rozsądne, jak na debiutujące telewizory w tej technologii.

Telewizor ma oferować sporo, a zwieńczeniem wyśrubowanej specyfikacji jest nietuzinkowy wygląd. Zacznijmy jednak od przypomnienia najważniejszych danych technicznych modelu Hisense 65A9G:

  • Ekran: 65″ OLED, 3840 x 2160 px, 120 Hz;
  • Technologie: Dolby Vision IQ, HDR10+, HLG, Imax Enhanced;
  • Głośniki: 120W (2.1.2);
  • Interfejs: 4 x HDMI (4 x HDMI 2.0 z VRR i ALLM), 2 x USB, 1 x optyczne, 1 x Ethernet, 1 x CI, WLAN;
  • Inne: montaż VESA 300 mm x 200 mm, waga z podstawą 42.2 kg, zużycie energii w HDR 135 kWh/1000h.

Design zasługuje na brawa

Jeśli uważasz, że telewizory w 2021 roku są nudne, to nie miałeś jeszcze do czynienia z Hisense A9G. Ten model już od samego początku robi ogromne wrażenie. Także wagą – sam telewizor z podstawą waży nieco ponad 42 kg, natomiast napis na kartonie podsumowuje wagę zestawu na 55 kg.

Z uwagi na sporą wagę i jednocześnie pewną nieporęczność spowodowaną długością kartonu, zdecydowanie zalecam wnoszenie telewizora i montaż w dwie osoby. Unikniesz w ten sposób przemęczenia i sytuacji, w której mógłbyś przypadkowo uszkodzić telewizor.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Telewizor, w przeciwieństwie do wielu innych modeli, nie  jest wyposażony w jedną, centralną stopkę lub dwie boczne nóżki. Producent zdecydował się na stworzenie urządzenia, które już na pierwszy rzut oka wygląda na półkę premium.

Telewizor zintegrowany jest z soundbarem, a całość montujemy do bardzo, bardzo ciężkiej podstawy. To rozwiązanie może być jednak nieodpowiednie dla osób, które planują zakupić mocniejszy soundbar, który zakryje dolną cześć ekranu.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ekran jest nieznacznie odchylony, ale w żaden sposób nie przeszkadzało mi to w codziennym użytkowaniu.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl
Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl



Tył urządzenia wyposażony został w zintegrowany głośnik niskotonowy, a także interfejs, którego odkrycie było dla mnie sporą niespodzianką. Okazało się bowiem, że Hisense A9G wyposażony został w 4 złącza HDMI, z czego żadne nie wspiera sygnału w rozdzielczości 4K/120Hz. Porty co prawda wspierają niektóre funkcje, jakie oferuje HDMI 2.1, czyli VRR, ALLM czy eARC na jednym ze złącz, jednak brakuje najważniejszego elementu. Szkoda.

Design zdecydowanie robi wrażenie. Takich telewizorów jak Hisense A9 nie ma na rynku wielu. Szkoda jednak, że w 2021 roku zabrakło standardu HDMI 2.1.

Głośniki i jakość dźwięku

Głośniki w telewizorach zwykle nie zachwycają, jednak jeśli producent decyduje się na nietuzinkowe wyposażenie, to jest to zwykle rozwiązanie mile widziane. W testowanym modelu znajdziemy głośniki w systemie 2.1.2, które oferują moc na poziomie 120 W.

Rozkład jest prosty – dwa głośniki w dolnej listwie, dwa tweetery skierowane w sufit z tyłu urządzenia, a także głośnik niskotonowy zlokalizowany mniej więcej na środku pleców telewizora. Na papierze wszystko wygląda bardzo dobrze i równie dobrze brzmi w rzeczywistości.

Jakość dźwięku jest dobra (jak na głośniki telewizora). Warto jednak pamiętać o zmianie domyślnego ustawienia dźwięku, który wszystko stara się przerobić na dźwięk przestrzenny. W zakładce Wzmocnienie Dźwięku, do wyboru mamy DTS Virtual X, Dolby Atmos, a także możliwość wyłączenia takiego wzmocnienia.

W standardowych warunkach (np. dla aplikacji YouTube) najgorzej brzmiał DTS. Włączając Dolby Atmos warto mieć na uwadze, że telewizor stara się stworzyć dźwięk przestrzenny nawet jeśli treści nie są z Dolby Atmos.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

To trochę dziwne, że można przełączać się między tymi trybami bez dedykowanych treści, dlatego najbardziej polubiłem się z trybem, w którym wzmocnienie było wyłączone w codziennym użytkowaniu. Muszę jednak oddać, że dźwięk np. podczas oglądania Wiedźmina w Dolby Atmos na Netflix był faktycznie lepszy niż w większości telewizorów i dawał namiastkę trójwymiarowej sceny.

Poza tym użytkownik otrzymuje zaawansowane możliwości regulacji dźwięku, które nie ograniczają się do wyboru jednego z 6 predefiniowanych trybów (Standardowy, Teatr, Muzyka, Mowa, Tryb nocy i Sport). Możemy regulować niskie tony, ręcznie zestroić lub rozstroić synchronizację dźwięku z obrazem, a dla najbardziej wymagających producent oddaje equalizer, gdzie za pomocą suwaków możesz skonfigurować dźwięk według własnych potrzeb.

To dobre rozwiązanie, jeśli zależy Ci na uniwersalnym telewizorze, do którego nie planujesz zakupu dodatkowych akcesoriów. Jeśli jednak stawiasz na mocny bas, bez soundbara z subwooferem raczej się nie obejdzie.

Pilot i Smart TV

Wygodny kontroler jest zwyklem kluczem do satysfakcji podczas korzystania z telewizora. Dołączony do zestawu kontroler robi wrażenie – jest wykonany z aluminium, a jego rozmiary są na tyle kompaktowe, że bez trudu obsłuży je nawet osoba nawet z mniejszymi dłońmi. Pilot ma wbudowany mikrofon do poleceń głosowych, a także skróty klawiszowe do popularnych platform streamingowych.

Niewykluczone, że znajdą się osoby, którym takie rozwiązanie nie przypadnie do gustu, natomiast osobiście jestem pod dużym wrażeniem komfortu użytkowania, a także samego wyglądu urządzenia. Na uwagę zasługuje przyjemny i wyraźny klik, a także konstrukcja, dzięki której właściwie wszystko znajduje się w zasięgu kciuka.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Pilot łączy się z telewizorem wykorzystując transmisję Bluetooth, dlatego nie musisz za każdym razem celować w czujnik, żeby telewizor wykonał polecenie.

System Smart TV to VIDAA OS. Jest to autorskie oprogramowanie, które oferuje dostęp do popularnych aplikacji streamingowych, takich jak Netflix, CDA, Prime Video czy choćby YouTube. Niestety, ciągle brakuje tu wielu aplikacji takich jak choćby Spotify, HBO GO, Canal+ Online czy Apple TV. Podobny zestaw aplikacji znajduje się w wielu autorskich systemach Smart TV.

Hisense zapowiada dynamiczny rozwój swojego oprogramowania i wzbogacanie go o dodatkowe aplikacje, jednak na tę chwilę brakuje sporo do szczęścia. Przy tak dużej ilości serwisów VOD, Netflix i YouTube nie są już tym, co wystarcza większości użytkowników.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Brawa należą się natomiast za odważną próbę wprowadzenia głosowego asystenta, który potrafi wykonywać polecenia wydane w języku polskim. Przełączenie pomiędzy źródłami, czy zmiana głośności nie stanowią dla telewizora problemu. Z bliżej niewyjaśnionych przyczyn wybieranie głosowe nie działało jednak w aplikacji YouTube – mikrofon stawał się całkowicie głuchy na jakiekolwiek dźwięki (aktualne oprogramowanie na dzień 20.09.2021).

Sam system jest dobrze zoptymalizowany i działa płynnie. Co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń – telewizor podczas kilkutygodniowych testów nie zawiesił się ani razu. Szkoda jednak, że opcji ustawień obrazu jest stosunkowo niewiele. Intuicyjność menu z pewnością na tym sporo zyskuje, jednak użytkownicy lubujący się w zmienianiu każdego parametru mogą czuć niedosyt.

Jakość obrazu

Wspólnym mianownikiem wszystkich telewizorów OLED, które są obecnie dostępne na rynku, jest świetna czerń i nieskończony kontrast. To oczywiście potężny argument przemawiający choćby za najtańszymi propozycjami, jednak nie wszystkie telewizory w tej technologii oferują tę samą jakość obrazu.

Zaczynając jednak od podstaw – czerń jest bajeczna. Jeśli do tej pory użytkowałeś telewizor LCD, to nie mam wątpliwości, że przesiadka na OLED zrobi wrażenie. Nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek bloomingu czy niewłaściwie działających algorytmach lokalnego wygaszania.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Podświetlenie matrycy jest równomierne, żaden punkt nie odbiegał znacząco od normy. Jasność w SDR osiągnęła 226 cd/m2, co nie jest przesadnie zaskakującym wynikiem, choć oczywiście mógłby być nieco wyższy.

Zdecydowanie lepiej parametr jasności prezentuje się w przypadku treści HDR – odnotowaliśmy 856 cd/m2. Wyniki, szczególnie w tym drugim przypadku wyraźnie pokazują do jakich treści telewizor został stworzony.

Telewizor ma do zaoferowania kilka predefiniowanych trybów, jednak właściwie tylko „Kino Dzienne” i przede wszystkim „Kino Nocne” nadają się do polecenia. Pozostałe mają nienaturalne kolory i podbitą saturację, a dodatkowo prawie każdy tryb bardzo agresywnie upłynnia obraz, przez co doświadczamy efektu opery mydlanej. Nawet jeśli lubisz bardziej nasycone kolory, to pierwszą rzeczą, którą polecam jest wyłączenie upłynniacza lub ustawienie go na najmniejszą wartość.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Najprzyjemniej oglądało się filmy i seriale, które zakodowane były w Dolby Vision – w tym miejscu widać największą różnicę, czego kapitalnym przykładem była Fundacja na Apple TV+ (telewizor nie posiada tej aplikacji, włączona z innego źródła). To właśnie z Dolby Vision jakość obrazu zdecydowanie zyskiwała, a telewizor pokazywał się z najlepszej strony.

Producent umieścił również opcję „Smart Scene”, która dostosowuje się i adaptuje obraz tak, aby wyglądał jak najlepiej. Przynajmniej według założeń tak powinno to działać. Niestety, podczas oglądania meczu widać było jak murawa stopniowo była „zazieleniana”. Przy szybkiej zmianie ujęć kamery można się domyślić, że nie jest to najlepsze rozwiązanie.

Testowany telewizor od samego początku atakuje również funkcją, która nazywa się „Kontrast Adaptacyjny„. Zupełnie nie rozumiem sensu umieszczania tego dodatku w telewizorze OLED, ale jest to pierwsza rzecz, którą polecam wyłączyć po uruchomieniu jakiegokolwiek tryby. Adaptacyjny kontrast jest niczym innym jak ściemnianiem i rozjaśnianiem całej klatki zależnie od treści pojawiających się na ekranie. O ile w niektórych przypadkach, w telewizorach LCD jest to uzasadnione (choć ciągle denerwujące), tak w OLEDzie jest to opcja jedynie irytująca.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Hisense A9G najlepiej sprawdza się w treściach z Dolby Vision – Netflix to naturalne środowisko, w którym możesz wykorzystać jego pełen potencjał. Menu obrazu nie jest przesadnie bogate w suwaki/ opcje, które umożliwiają głęboką ingerencję w ustawienia telewizora.

Jakość obrazu jest dobra, a już sama matryca jest gwarantem wrażeń, jakich nie zapewnia żaden telewizor LCD. Warto jednak pamiętać o wyłączeniu wszelkich polepszaczy obrazu, ponieważ w rezultacie bardziej szkodzą niż pomagają. Jako telewizor do serwisów VOD, Hisense A9G powinien zadowolić większość użytkowników.

Granie na Hisense A9G

Telewizor nieźle radzi sobie z grami, choć nie jest idealnie. Podczas rozgrywki w FIFA 21 dało się odczuć co jakiś czas dziwne klatkowanie obrazu (przede wszystkim w momencie, kiedy bramkarz wprowadzał piłkę do gry z pola karnego).

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

W menu ustawień są za to dwie opcje: „Tryb Automatycznego Niskiego Opóźnienia”, a także „Tryb Gry”. To trochę dziwne, że nie mogą być włączone jednocześnie, chociaż przyglądając się ustawieniom w tych trybach, nie różnią się niczym.

Podczas przeglądania menu Xboxa zauważyłem jedno bardzo dziwne zjawisko – obraz robił się naprzemiennie jaśniejszy i ciemniejszy, tak jakby działał ciągle wspomniany „Kontrast Adaptacyjny”, nawet pomimo tego, że był on wyłączony. Najpewniej aktualizacja powinna rozwiązać ten problem – miejmy nadzieję, że pojawi się ona jak najszybciej.

Jeśli jesteś graczem, to w 2021 roku najprawdopodobniej będziesz wymagał złącza HDMI 2.1 z jego pełną funkcjonalnością. Testowany model co prawda wspiera VRR i ALLM, jednak niestety nie oferuje gry w 4K i 120 kl./s. Porty HDMI 2.1 również opisane są jako 4K i 60 Hz. Szkoda, ponieważ jest to obecnie ważny argument w gamingowym świecie.

Czy warto kupić telewizor Hisense A9G?

Nie ulega wątpliwości, że Hisense A9G to pięknie zaprojektowany telewizor z niecodziennym rozwiązaniem w postaci wbudowanego w podstawę soundbara, a także z dodatkowymi głośnikami skierowanymi w górę.

Sprzęt najlepiej sprawdzał się w treściach z Dolby Vision, zarówno na Netflixie, jak i na Apple TV+, które włączałem z Xboxa. O ile jakość obrazu, czerń i kontrast w mocnych produkcjach robią ogromne wrażenie, tak nieco do życzenia pozostawiają tryby predefiniowane, wśród których najlepiej sprawdzają się te kinowe.

Hisense 65 A9G / fot. rtvManiaK.pl

Granie na Hisense A9G należy do doświadczeń raczej przyjemnych, jednak i tutaj oczekiwałbym w przyszłości aktualizacji, szczególnie w grach z włączonym HDR-em. Szkoda, że producent nie zaimplementował pełnego złącza HDMI 2.1, jednak do casualowego grania nie powinno to stanowić dużej przeszkody.

Na pochwałę zasługuje działanie systemu, jednak mała ilość aplikacji może być przeszkodą dla osób korzystając z wielu serwisów, których (przynajmniej na tę chwilę) testowane oprogramowanie nie posiada. Hisense ma jednak spore plany związane z rozwojem systemu, które zapowiadał w przeszłości i miejmy nadzieję, że całość wkrótce będzie bardziej rozbudowana.

Jeżeli poszukujesz telewizora przede wszystkim do filmów i seriali, Twój wybór serwisów VOD ogranicza się do Netflixa, CDA czy Prime Video, ewentualnie masz zewnętrzną przystawkę SMART TV, to jest to model, który warto rozważyć – oczywiście jeśli będzie dostępny w dobrej cenie.

Trzeba jednak pamiętać, że na polskim rynku konkurencja jest bardzo mocna i często oferuje bardziej zaawansowane systemy, a także lepsze przystosowanie do gier w podobnej lub niższej cenie.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.5

ZALETY
  • Świetna czerń;
  • Wsparcie dla Dolby Vision;
  • Wygodny pilot;
  • Optymalizacja oprogramowania;
  • Asystent głosowy po polsku.
WADY
  • Przeciętne tryby fabryczne;
  • Problemy z płynnością w grach;
  • Brak HDMI 2.1;
  • Mało aplikacji;
  • Nachalny \"kontrast Adaptacyjny\".

To również warto przeczytać!

Jeśli szukasz dobrego telewizora do salonu, koniecznie zerknij na nasz TOP-10 najlepszych telewizorów, gdzie polecamy wyłącznie topowe modele, bo po brzegi naszpikowane technologicznymi nowinkami.

Jeśli szukasz konkretnej przekątnej, warto sprawdzić nasz TOP-10 polecanych telewizorów 65″ oraz listę najlepszych telewizorów 55″.

Potrzebny Ci dobry, ale jednocześnie niedrogi telewizor? Mamy kilka propozycji. Znajdziesz je w naszym TOP-10 dobrych i tanich telewizorów 4K, ale warto również sprawdzić listę dużych telewizorów w dobrej cenie.

To nie wszystko! Przygotowaliśmy również bardzo konkretny poradnik dotyczący najciekawszych telewiozrów z matrycami 120 Hz oraz artykuł o tym, jaki telewizor warto kupić do grania.

Warto w końcu zerknąć na naszą sekcję audio, gdzie radzimy, jaki kupić soundbar, żeby nie przepłacić oraz zestawienia najciekawszych ofert w konkretnych ramach cenowych:

Matt

Komentarze

  • To byl test czy reklama ? Bo malo tu testu w tescie nic o kolorach NIC. O telewizorze dowiedzialem sie ze jest dobry tylko w HDR i tyle

  • Witam
    HISENSE 55A9G pojawił się w sprzedaży w paru polskich sklepach i tam w specyfikacji jest podane że ma 4 porty hdmi w tym hdmi 2.1. (pełne) tak samo jest na polskiej stronie hisense. Na stronie hisense uk jest z kolei hdmi 2.0. To jak to jest z tymi portami bo w sumie to gdyby posiadał hdmi 2.1 to był by bez słabych punktów i pewnie bym go zakupił.
    Proszę o odpowiedź i pozdrawiam :)

    • To na pewno błąd w specyfikacji na stronach sklepu. Jest tak, jak opisałem w teście, zresztą nawet same porty są podpisane jako 4K60Hz, a i Xbox i specyfikacja telewizora rozwiały moje wszelkie wątpliwości :)

Najnowsze artykuły

Co oglądać w Netflix? Nowe filmy i seriale (kwiecień 2024)

[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…

25 kwietnia 2024

Kolejny hit HBO Max na Netflix?! Premiera już w maju

Kolejna produkcja od HBO Max na Netflix to "Shazam! Gniew bogów", który trafi na platformę…

25 kwietnia 2024

Hitowy QLED 55 cali za jedyne 2034 zł!

Niska cena, dobre parametry i świetny system Smart TV to wyróżniki tego hitowego modelu. Podpowiadamy…

25 kwietnia 2024

Mocna premiera na Disney+ już 1 maja!

Disney+ szykuje sporo ciekawych nowości na maj. Już w pierwszym dniu tego miesiąca zadebiutuje nowy,…

25 kwietnia 2024

PlayStation 5 Slim z napędem w cenie, w której się opłaca!

Chcesz kupić PlayStation 5 ale nie chcesz przepłacać? Sprawdź okazję na superpopularną konsolę, którą kochają…

25 kwietnia 2024

Sztuczna Inteligencja w telewizorach Samsung na 2024 rok

Co daje nam Sztuczna Inteligencja w telewizorach Samsung na 2024 rok? Producent przybliża konkrety i…

25 kwietnia 2024

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies