Stało się! Czarnobyl najlepszym serialem. Wyprzedził Grę o Tron

Widzowie zadecydowali – Czarnobyl stał się najwyżej ocenianym serialem według użytkowników portalu Filmweb. Czy ta krótka produkcja o znanej historii rzeczywiście zasługuje na miejsce na serialowym tronie?

Użytkownicy najpopularniejszego polskiego portalu poświęconego filmom i serialom zadecydowali głosami w rankingu. W ten sposób Czarnobyl stał się najlepiej ocenianym serialem w serwisie, który jest wiarygodnym wyznacznikiem jakości produkcji.

Pomimo tego, że ostatni, 5 odcinek na platformie HBO GO znajdzie się dopiero 4 czerwca, to poprzednie cztery odcinki cechowały się jakością, obok której fani popkultury w Polsce, nie mogli przejść obojętnie. Dodajmy do tego, że sporo osób interesuje się tym co zaszło w elektrowni na Ukrainie lata temu, a gry skutecznie zachęciły do wielu wycieczek, i tak mamy przepis na sukces.

Czy jednak pięcoodcinkowy miniserial zasługuje na to by być wyżej, niż produkcja z milionowymi budżetami, promocją na cały świat, oraz swego rodzaju ideologią (ach te rozmowy w poniedziałek i modlenie się o brak spoilerów w konwersacji ze znajomymi…). Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę średnią ocen, gdzie Czarnobyl oceniło „zaledwie” 19 000 osób w porównaniu do 333 000 recenzentów „Gry o tron”?

Jak wiadomo średnia arytmetyczna nie zawsze daje miarodajny pogląd– wszak biorąc milionera i człowieka, który nie ma nic, wyciągając średnią obydwoje staję się niezwykle majętnymi osobami. Mimo wszystko daje to jednak pogląd na to, jak postrzegana jest historia tragedii, która miała miejsce 26 kwietnia 1986 roku na Ukrainie, przy miasteczku Prypeć.

Z Czarnobylem jest trochę tak jak z Narcos (przynajmniej pierwszym sezonem) – niby wiemy jak się zakończy, ale każdy odcinek buduje niesamowite napięcie i niepokój. Pokazane są losy zwykłych ludzi, a także włodarzy, gdzie niektórzy zdają się być oderwani od rzeczywistości.

Całość jest niezwykle mroczna, przygnębiająca, a wyjące syreny i niepokojąca muzyka dodają dreszczy. Prawdziwa historia, która jest straszniejsza niż fikcyjne horrory. I tak – wiemy, jak się to skończy, natomiast oglądając Czarnobyl czuje się jakbym oglądał po raz tysięczny pojedynek Anakina z Obi- Wanem- jakaś naiwna część mnie liczy na to, że film nagle się zmieni o dostaniemy szczęśliwe zakończenie.

Niestety, w Czarnobylu szczęśliwego zakończenia nie ma. Każdy odcinek to tragedia, która przypomina nam, jak niebezpieczna może być technologia, kiedy jeden błąd może zadecydować o losach mieszkańców całego kontynentu. Pokazuje również opieszałość rządzących i chęć zatuszowania sprawy w imię propagandowego sukcesu.

Czy Czarnobyl jest serialem lepszym od „Gry o tron”? W moim odczuciu nie powinno się porównywać tych dwóch produkcji. To dwa inne światy, i ciężko mówić o historii, która wydarzyła się na Ukrainie wiele lat temu w taki sam sposób, jak o superprodukcji HBO, która zawiera w sobie aż 8 sezonów i wiele lat pracy.

Czarnobyl jest natomiast pozycją obowiązkową dla każdego fana seriali, a także dla każdego kto interesuje się tym co wydarzyło się lata temu w elektrowni na Ukrainie. Całość jest po prostu perfekcyjną produkcją, którą obejrzeć powinni wszyscy, którzy szukają mrocznego i mocnego kina opartego na faktach.

Źródło: HBO, Filmweb