Aktualnie panuje moda na kino o superbohaterach. Ale zanim jeszcze herosi byli modni, powstawało sporo ciekawych filmów fantasy. Oto 10 najlepszych, jakie stworzono w XXI wieku.
W poniższym zestawieniu uwzględniono tylko filmy wyprodukowane po 2001 r. Nie znajdziecie zatem tu takich klasyków jak „Willow”, „Nieśmiertelny” czy choćby „Akademia Pana Kleksa”. Nie prezentujemy również filmów z gatunku science fiction – w poszukiwaniu najlepszych tytułów zerknijcie do naszego TOP-20 filmów SF XXI wieku.
Artykuły dla filmy
więcej: filmy »
Pamiętajcie także, że jest to nasze maniaKalne, subiektywne zestawienie. Jeżeli chcecie dorzucić coś od siebie, zróbcie to śmiało w komentarzach.
Władca Pierścieni
Naszą wyliczankę warto zacząć od trylogii „Władcy Pierścieni”. Jest to prawdopodobnie najbardziej kultowa i najrówniejsza z serii fantasy wyprodukowanych po 2001 r. Trwają dyskusje, która z części „Władcy Pierścieni” jest tą najlepszą. Najbardziej efektowny jest „Powrót Króla”, najbardziej emocjonalna jest „Drużyna Pierścienia”, ale wybrać jedną najlepszą jest niezwykle trudno. Wszystkie stawiałbym na równi, dając im oceny 8-8,5. Historii zamkniętej w najsłynniejszej trylogii J.R.R. Tolkiena nie da się streścić jednym zdaniem. „Władca Pierścieni” przedstawia historię podróży Frodo Bagginsa i jego ośmiu towarzyszy do Mordoru, gdzie można zniszczyć potężny pierścień pożądany przez Saurona. Któż tego nie oglądał/nie czytał?
Hobbit
„Hobbit” to swoisty prolog „Władcy Pierścieni”. Powstały trzy części, które są równe, ale już nie tak efektowne jak „Władca Pierścieni”, choć są osoby, które trylogię „Hobbita” stawiają ponad „Władcą Pierścieni”. Moim zdaniem, nowsza trylogia Petera Jacksona jest niepotrzebne wydłużona – historię spokojnie można by zamknąć jeżeli nie w jednym, to na pewno w dwóch 3-godzinnych filmach. W „Hobbicie” poznajemy historię Bilbo Bagginsa, który dołącza do drużyny trzynastu krasnoludów, by pokonać smoka Smauga.
Piraci z Karaibów
„Piraci z Karaibów” to jedna z najbardziej udanych serii ostatnich lat. Powstały już cztery części, a w drodze kolejna, piąta. Trudno wybrać najlepszą, bo we wszystkich niewątpliwą gwiazdą jest Johnny Depp. To tak jakby próbować stworzyć drużynę Avengers bez Roberta Downeya Jr. w roli Tony’ego Starka. Osobiście najbardziej lubię drugą część „Piratów” – „Skrzynię umarlaka”, w którym pojawia się Latający Holender i legendarny potwór, Kraken. Jeżeli nie znacie tej serii, to koniecznie ją zobaczcie, bo to świetna zabawa dla całej rodziny.
Harry Potter
Osobiście nie jestem fanem przygód młodego czarodzieja, ale po konsultacjach ze specjalistami doszedłem do wniosku, że nie mogło tej serii zabraknąć w tym zestawieniu. Powstało 8 filmów, które trzymają odpowiedni poziom, oczywiście o ile lubi się takie historie. Gdybym miał wybrać część, która podobała mi się najbardziej, to byłyby to obie odsłony „Insygniów Śmierci”.
Do pierwszej 10 powinien dołączyć film „Lucy”. Jeden z najlepszych sf jakie widziałem.
Jak sam słusznie zauważyłeś, „Lucy” bliżej do SF niż Fantasy. 🙂
Chyba, ktoś zapomniał o Avatarze. Pamiętam, jak obejrzałem go pierwszy raz w 3D z ambilightem. Szczęka opadła :).
„Avatar” obecny w naszym zestawieniu najlepszych filmów SF: http://www….section/3/ 🙂
Całkiem sporo w nim „science”, dlatego uważam, że to bardziej SF niż fantasy 🙂